Informacje o tym, że w Gminnym Ośrodku Zdrowia w Waśniowie nie dzieje się najlepiej otrzymywaliśmy od dłuższego czasu, nie tylko od pacjentów, ale także zaniepokojonego personelu. Jednak ci ostatni bali się głośno mówić o nieprawidłowościach, jakie ich zdaniem mają miejsce w tej placówce zdrowia. W grudniu ubiegłego roku zgłosiła się do do nas grupa mieszkańców gminy Waśniów, zwracając uwagę na dwa problemy: brak lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, który podczas ich wizyt w ośrodku nie był obecny, pomimo że zgodnie z kontraktem z NFZ-etem powinien przyjmować pacjentów, a oni po pomoc odesłani zostali do Ostrowca Świętokrzyskiego, a także wypisywania recept na leki stałe. Kilka dni temu pojawił się kolejny problem. Z ośrodka zwolniona została ciesząca się zaufaniem społecznym i posiadająca długoletnie doświadczenie – jedna z pielęgniarek. Mieszkańcy postanowili nie pozostawać bierni. Zebrali podpisy pod petycją o odwołanie kierownika ośrodka i przywróceniem do pracy zwolnionej pielęgniarki. Pod dokumentem podpisała się ⅙ mieszkańców. O problemie podczas sesji absolutoryjnej w gminie Waśniów, 23 czerwca mówiły również Małgorzata Ślusarz, radna gminy Waśniów, mieszkanka – Wioletta Zbrożyna, a także Janusz Gołdyn, radny powiatowy z Waśniowa
A nie mogl mu mąż ktorejs zrobic kontrolnej głowki?