102 pielęgniarki, 28 pracowników zawodów pomocniczych i 17 lekarzy, w sumie 147 osób nieobecne w pracy. Do tego 22 pacjentów z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem i kolejnych 24 ze wstępnym dodatnim wynikiem – tak wygląda aktualna sytuacja w Zespole Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Św. Kardiochirurg Zbigniew Religa mawiał, że „leczą nie łóżka, lecz ludzie”. Tych drugich w ostrowieckim szpitalu jest niestety coraz mniej. – Proszę sobie wyobrazić, jakie są trudności z obsługą pacjentów. Cztery oddziały wciąż są wyłączone z eksploatacji: dwa oddziały wewnętrzne, oddział urologii i laryngologii. Z trudem funkcjonuje stacja dializ. Sytuacja nadal jest bardzo trudna, a w zasadzie nawet trudniejsza niż tydzień temu – mówił podczas wczorajszej )środa, 28 października) konferencji prasowej Andrzej Gruza, dyrektor naczelny ZOZ w Ostrowcu Św
Ty w to jeszcze wierzysz?
Ale jaki to problem?
W przychodniach są pielęgniarki, pełno ich tam siedzi: zdrowe, młode, silne, chętne do pracy. Po co w małej przychodni sześć czy pięć pielęgniarek? Zostawić po 1- 2, poradzą sobie.
Nakaz im dać pracy w szpitalu i po problemie.
Nakazać to możesz swojej starej dupę umyć 10:52. Żyjemy w wolnym kraju i nikt nikomu niczego nie nakaże, to raz. W przychodniach też jest dużo pracy, a jak je zamkną to już w ogóle nie będzie się gdzie leczyć. Myśl debilu, myśl chociaż troszeczkę.
a jednak jest takie coś jak NAKAZ może go wydać wojewoda.
Mamy dobry rząd...
Wybitnych fachowców...
Gospodarka idzie do przodu...
A ludziom żyje się coraz lepiej!
Hahaa
a czego nie rozumiesz forumowy.
Każdego pracownika można oddelegować do innej pracy na okres 3 m-cy w roku. Zostaną oddelegowane tylko do innego miejsca więc w czym problem? Przychodnie i tak zamknięte a w recepcji nie muszą siedzieć pielęgniarki aby przyjąc telefon i umówić wizytę.
Trzeba mieć komu nakazywać. Stare babki nie pójdą, młodym matkom nie można niczego nakazać 12:28.
Zaraz, zaraz coś mi tu nie gra, zapracowana koleżanko. Powiedz mi, jak się w takim razie wyrabialiście wszyscy w tym samym stanie zatrudnienia, gdy przychodnie były czynne w normalnych warunkach, jeśli teraz pod zamknięciem i bez kontaktu z pacjentami nie możecie się wyrobić? Wcześniej też nie widziałem biegających z wywieszonymi językami lekarzy i pielęgniarki po korytarzach przychodni, a raczej spokojny przemarsz białych aniołów, smętnie snujących się między pacjentami. Jak to działa, bo nie mogę pojąć?
12:32 do 12:21.
Nie jestem Twoją koleżanką 12:32, nie jestem nawet kobietą. Co do przychodni to funkcjonują one normalne tylko czeka się na zewnątrz. Poza tym nic się nie zmieniło. Widzisz tylko to, co sam chcesz zobaczyć. Widać, że nie masz o niczym pojęcia, a już szczególnie o tej pracy. Masz za to wybujałe ego i myślisz, że wszystko Ci się należy na pstryknięcie palcem. Nie nie należy się bo nie jesteś sam.
12:44. Nie zapominaj koleżanko/kolego, że z naszych składek w NFZ masz płaconą pensję i że nikomu łaski nie robisz, bo pacjenci płacą, aby być mile obsłużeni w twojej przychodni, a jeśli nie, to pójdą tam, gdzie będą godziwie traktowani, a ty pójdziesz po zasiłek do UP.
Pensje to się dostaje od pracodawcy.
A składki na NFZ w zdecydowanej większości ida na wynagrodzenia dla lekarzy
Więc idź i pyskuj do jakiegoś lekarza czemu ma taką pensję duża niech Cię obsłuży
13:19. Masz odwagę wypowiadać się bez kultury("pyskuj") to może też miej odwagę napisać, z jakiej jesteś przychodni. Zauważyłem, że zawsze masz czas do południa na odpisywanie w wątkach dot. przychodni, to chyba jednak nie jesteś tak bardzo zapracowany/na wtedy, gdy tymczasem pacjenci czekają przed wejściem?Nie powiesz mi, że pracujesz na nocną zmianę w przychodni, a teraz masz wolne, bo nie uwierzę. Zawsze masz wolne i natychmiast reagujesz? Doceń, że nie napisałem "pyskujesz".