A w ktorej szkole nauczyciele nie podkreslają na czerwono bo sie bombelki stresują?
Autorko jest to jak najbardziej prawdą. Docenione są głównie dzieci lizusy oraz takie ,których matki utrzymują świetne kontakty z nauczycielami.
Wez sie madka jedna z druga za normalne wychowanie dziecka a nie bezstresowe smartfonem, to bedziesz widziala efekty.
Najlepsze są mamunie latające za swoje bombelki i błagające o 6 na koniec :) la cabaret
Bezrobotne matki ,beneficjentki wszelkich plusów tyle maja do roboty ...chociaż te wyżebrane szóstki po części zrekompensują im brak własnych ambicji
Uczniowie czasem na koniec roku przynoszą kwiaty lub kwiatek. Miły gest, jeżeli nie jest obciążeniem finansowym dla rodziców. W tym roku najmilszym upominkiem będzie własnoręcznie przez ucznia zebrany nie bukiecik kwiatów, ale chrust. Wiązka chrustu to jest to.
Znałam kiedyś takie mamuśki co co przerwa były w szkole
Boże co z tych dzieci wyrośnie
Nic w nich samodzielności Do szkoły zawieść, przywieść plecach nos, wszystko załatw
Często widzę taki obrazę : mama z plecakiem ze szkoły i torbami z zakupami a obok synek z telefonem w ręce i z oczami wpatrzonymi w ekran
Owszem, tylko szkoda ,że takie dzieci mają te stopnie wyzebrane przez matki,a dzieci ,które same sobie radzą dostają po d....
Efekt jest taki, że tępe dzieci wyszczekanych matek mają lepsze stopnie ,mimo minimalnej wiedzy-w psp 7 takie sytuacje są na porządku dziennym .
Oceny, oceny. Jedyne, które mają znaczenie w życiu szkolnym to te z matury. Nawet nie są to oceny, a wyniki wyrażone w procentach. Zatem, luzik.
Jako uczennica mogę powiedzieć ze w Psp 7 każdy pracuje na swoje konto i każdy indywidualnie wyrabia sobie opinie. Nie ma ona wpływu na faworyzowanie uczniów, ponieważ każdego ucznia obowiązuje ten sam zakres materiału i niezależnie od opinii musi się go nauczyć i go zaliczyć. Wszyscy sa oceniani według identycznego systemu ocieniania który sami z rodzicami podpisywali na początku roku szkolnego.