Wchodzą ci co najwięcej mają do powiedzenia.Normalni ludzie potrafią rozmawiać, a nie się podlizywać.Nie wszyscy mówią prawdę wprost. Są wyjątki i to są mądrzy pracownicy, którzy się nie obawiają reakcji pracodawcy.Pracodawca też człowiek i jeśli jest mądry to zawsze wysłucha swojego pracownika bez względu co ma mu do powiedzenia. Właściciele tej firmy są dobrymi pracodawcami tylko słuchają BAJEK I PLOTÓW swoich kierowników. Ten kto nic nie robi musi czymś zaimponować by w oczach szefa być kimś, a w rzeczywistości jest nikim.
Niektórzy kierownicy to nawet rano o godz.7.00 meldują się u dyrektorów by podkablować innych bo sami nie mają przez siebie nic do zaoferowania.Najlepiej wychodzą im opowieści o innych,opowiadanie bzdur itp.Dziwie się tylko że taki szanowany DYREKTOR lubi słuchać takich głupot.Wielki wstyd. To jest firma która zabawia się ,,,w głuchy telefon,,taka dawna zabawa z dzieciństwa.Gdy bym był na miejscu dyrektora to otworzył bym drzwi ,a on wyleciał by z hukiem na ul. Kilińskiego. A o kim mowa to chyba każdy powinien wiedzieć.
W tamtym roku byłam pracownicą właśnie na rozbiorze kurczaka to co tam przeżyłam to prawdziwy horror .Na temat kierownika się nie będę wypowiadać bo są już o nim opinie ale co do ludzi co tam pracują mam duży żal.Miałam chyba dużego pecha bo trafiłam na zmianę gdzie naprawdę były okropne kobiety ,uwierzcie mi że nie spotkałam się jeszcze z takimi charakterami .Wszystko co robiłam było zile śledziły każdy mój ruch .one chciały żebym w pierwszym dniu pracy pracowała tak jak one .Bez przerwy były jakieś komentarze ,wyzwiska pod moim adresem zachowywały się jak stare panny .To nie był mój pierwszy zakład ale z takimi babami spotkałam się po raz pierwszy .Tak sobie myślę gdybym trafiła na inną zmianę to kto wie może bym pracowała do dziś ale cóż miałam pecha .
Sądzę .że to mowa o zakładzie w Ostrowcu ja przez to samo przeszedłem
takie same mam zdanie na temat tych bab .Mało że praca to ciężka harówka to do tego chora atmosfera Jedna mądrzejsza od drugiej Chciały żebym latał jak błazen wokół taśmy i im usługiwał .Tak mi
zniszczyły nerwy że długo dochodziłem do siebie .Czasem się zastanawiam z skąd się biorą tacy ludzie.
Starszych chce sie wykorzystać ponad ich siły.Młody chowa sie za regałami i udaje przed klientami,że pracuje a kierownictwo gania starszych bezlitośnie aby robiły za siebie i młodych nierobów.Są takie kierowniczki,które szydzą z wieku starszych i na każdym kroku to wypominają.Czyżby miały być same 'WIECZNIE MŁODE"
Niektórzy przychodzą ,by w pracy odpocząć .Urobiły kierowniczki i razem prześmieją sie pół zmiany obrabiając innych przy okazji.Nie dorośli do stanowisk jakie mają i kierowniczki.Takie zachowanie mogą pokazywać na prywatnych imprezach a nie w pracy.Nim się coś zmieni ,psychicznie inni nie wytrzymają.
Dzisiaj piękny gest ze strony dyrektora kwiaty całusy jak to miło nie może być tak zawsze?
Wolałbym lepszą pensję niż nie szczere życzenia i całusy, ale widzę, że co prostsze osobniczki łapią się na takie rzeczy i już są zadowolone, że zostały cmoknięte . Dramat jakiś...
Może i tak ,ale jak dyrektor ma tylko swoje ulubienice to jak ma być dobrze. Każda pracuje i chce też by miała jakiś szacunek od dyrektora i szefa. To w tej firmie jest nie możliwe'
Jeszcze trochę i będą poszukiwania pracowników oby do tego nie doszło lepiej niech szefowie przejrzą na oczy póki wcześniej.
Będzie ich jeszcze więcej trochę trzeba poczekać, aż przyjdzie wiosna to już niedługo.
Publima potrzebuje pracowników-ukazało się właśnie ogłoszenie.Czyli,że ludzie odchodzą,to jednak jest prawda...kiedyś taka sytuacja była nie do pomyślenia.
Fakt są przyjęcia,można składać CV jak ktoś się czuje oczywiście na siłach pracować.
Chciałeś powiedzieć że trzeba mieć siłę harować a nie pracować,bo to pracą się nie da nazwać i to jeszcze za tak śmieszne pieniądze .Cześć ludzi odeszła i jeszcze odejdzie to tylko kwestia czasu. Dawniej ciężko było się tam dostać a teraz nikt nie chce tam iść .
Niech szefowie wiedzą że ludzie są już wypłukani z siły, jak długo można pracować w takim tempie .Niech się nie dziwią że niektórzy odchodzą.Niech pracują ci co teraz mają stanowiska i rządzą innymi. Niech się wykażą swoją znajomością i wiedzą.Proszę ich postawić na tych stanowiskach będziecie wiedzieć co potrafią...........klapa.....dno
Lepiej za ciecia robić niż w Publimie , te same pieniądze, a zdrowia zaoszczędzisz
Omijać ten zakład szerokim łukiem.zdrowie nie jest warte tych marnych groszy .Pensje z miesiąca na miesiąc idą w dół nic dziwnego że ludzie odchodzą .A gdzie tu szacunek do pracownika który haruje jak wół.