Najgorsze jest to że szef tej firmy patrzy krytycznie na starszego pracownika, który budował mu firmę od podstaw, a teraz najszybciej by się go pozbył i nie wiadomo z jakiego powodu albo za dużo pracuje, albo za dużo wie. To pytanie zostawiam właścicielom i nie chcę odpowiedzi bo już ją znam.Jeszcze przyjdzie taki czas że szefowie będą tęsknić za starą załogą.Już nie długo .
Stara załoga wie jakie były zarobki parę lat do tyłu a jakie są teraz .Wszystko idzie w gore .pracy dwa razy więcej a zarobki coraz mniejsze .I tu jest główny problem .Jeszcze trochę będzie brakować rąk do pracy ,a młodzi za te pieniądze nie będą harować .
Będą pracować bo w Ostrowcu nie ma pracy,i nie mówcie ze jest praca..
Jest bo niektórzy już złożyli wypowiedzenia.
Na ich miejsce będą następni.Nikt nie jest niezastąpiony niestety.Bezrobocie w Ostrowcu zmusza do pracy ponad siły za niejednokrotnie b.niskie wynagrodzenie-taki wniosek.W innych Firmach na terenie miasta tez nie jest "różowo",a jednak ludzie pracują(patrz inne watki dotyczące-pracy,firm,warunków pracy itp)
Pracodawcom tylko się tak wydaje ze zrobią z ludzi białych murzynków ale się mylą .Natomiast jeśli chodzi o wypowiedzenia w Publimie to będzie ich coraz więcej już się zaczeły za taką nędzę nikt już nie chce pracować lepiej brać 500 plus i pić kawkę w domku !
Oczywiście jestem tego samego zdania . Nadszedł kres .Nareszcie pracownicy tej firmy otworzyli oczy .Ciekawe kto będzie stał za ladą ? Szczególnie na stoiskach mięsnych , gdzie się trzeba narobić po pachy jak ktoś usłyszy że na stoisko mięsne jest zapotrzebowanie od razu dziękuje .
Tak jak w każdej innej Firmie ostrowieckiej-jedni odchodzą,a na ich miejsce przychodzą nowi i tak w kółko....
Bo każdy wie że na tym dziele nie da się oszukać i chować za półki i regały udając że się pracuje .To jest ciężki kawałek chleba na który pracuje się ciężko.Jeżeli szefowie i dyrektorzy tego nie widzą , albo nie chcą widzieć to będzie jeszcze gorzej.Jeżeli mają wątpliwości co do zapłaty to niech wrócą KOPERTY my to chętnie przyjmiemy i będziemy pracować nie narzekając jak obecnie."" WILK SYTY I OWCA CAŁA"". Mądre powiedzenie tylko trzeba przemyśleć........logika się kłania,,,,,PANOWIE,,,,,.
Tak to jest racja jak było kiedyś , a teraz każdy zagląda na pasek płacy drugiemu i mu robi wyrzuty.Kto to wymyślił chyba księgowość, albo dyrektorzy to może się złożymy na koperty.Tak jest w wielu zakładach pracy .Nas pracowników nie obchodzą wasze papierkowe rozliczenia róbcie sobie aby dla was było dobrze , a nam dajcie godziwa pensję i damy wam spokój.Możemy dostać do ręki nas to nie obchodzi .Nas nie obchodzą przyszłe emerytury my teraz chcemy godziwie żyć.
Jak komys zle to niech się zwolni i idzie gdzie indziej poco pracować i narzekać jedzcie za granice tam kokosy sie zarabia ja pracuje 15 lat na rozbiorze produkcji i jakoś nie narzekam.Ukraincy czekaja w Starachowicach juz ich pracuje ok 400 i tez nie narzekaja a ich poprzednika ciagle bylo zle..pozdrawiam
Ja tez robię pare lat w Lipsku Publima i nie ma źle że taka tragedia w Ostrowcu jest te czasy ze sie przyszło na zmianę popiło pojadło itp minety teraz trzeba coś robic aby zarobić a kaska 10 na koncie zawsze jest a jak nie pasuje to sa inne prace i tam spijać śmietankę.
Życzę powodzenia z Ukraińcami na sklepach !!!!!!
Nie ma ludzi niezastąpionych niestety.Jeśli inny godzi się pracować za proponowane warunki pracy i płacy to na pewno nie może być aż tak źle.Rynek pracy w Ostrowcu jest bardzo "cienki"i każda zmiana pracy nie jest taka łatwa jak by mogło się wydawać.Zwolnic się OK,ale co dalej..
Ty Jaśku najpierw byłeś Łukaszem ,a teraz Jaśkiem bardzo lubisz jedzenie w tej firmie bo tobie chyba w domu jeść nie dają. Obżerasz się w pracy. Najpierw popracuj a nie tylko myślisz jak tu coś zwędzić .
To, że tak jest ponoszą w dużej części ludzie, którzy tam pracują. Choć nie pracuję w tej firmie to jestem z nią związany i mam okazję przyglądać się temu wszystkiemu z bliska bez emocji. Widzę od dawna, że zmierza to w złym kierunku. Ludzie... Ech szkoda słów. Pierwszy przykład z brzegu z tego tygodnia. Odchodzi z pracy kierowniczka mięsnego i zdanie jakie o niej mam nie nadaje się do publicznej wypowiedzi, ale na swoją następczynię wyznaczyła o zgrozo jeszcze gorszy przypadek bez kompetencji i jakiejkolwiek predyspozycji do pełnienia takiej funkcji. Jeszcze dobrze stanowiska nie objęła, a gołym okiem widać, że sodowa woda do głowy bije. Reszcie jej koleżanek z pracy szczerze współczuję. Ku mojemu zdziwieniu takie przesunięcie na stanowisku zaakceptował dyrektor no, ale kto w temacie to wie, która to pani ma taki wpływ na niego, że takie decyzje przechodzą bez mrugnięcia okiem.
Pewnie następczynię na mięsnym wyznaczyła kierownica ze spożywki.Ma w tym interes ,bo na niej będzie się wyżywać i kierować co komu ma dokuczyć.A ma tam poważnych rywali,którzy nie dadzą sobie w kaszę dmuchać.Że też dyr został onotany dziwię sie bardzo .Ale on tez już nie myśli racjonalnie.
Starszych już brak a młody żal patrzeć jak pracuje."Pracuje "oszczędzając się-stosownie do zarobków.To co starszy zrobi na jednej dniówce młody robi w tydzień.O czym tu mowa.