Witam
Nie jest to kolejny wątek typu użalam się nad sobą i miastem ale...............
Poszłam dziś do PUP do pokoju gdzie informują szanowne Panie o dotacjach pukam cisza.... więc wchodzę a tam spojrzenie na mnie jak na idiotkę bo przeszkodziłam w rozmowie. Czekam stoję kilka Pań gada a ja jak powietrze nie widzą mnie po jakimś czasie jedna z Pań spogląda na mnie i pada magiczne słowo proszęęęę. Mówie chciałem się dowiedzieć na temat dotacji na działalność. Odpowiedz' Cyt '' Nie ma pieniędzy jeszcze''
Kochani to są jaja płacimy podatki składki a oni nas olewają. I chyba raczej idę z tą sprawą do Dyr. PUP i do Starosty. Niech one będą dla nas a nie odwrotnie. Tylko jedno pytanie czy jedno zgłoszenie wystarczy??? Czemu ludzie boją się odezwać iść gdzie potrzeba? Nagłośnić sprawę?
chodzi mi o sposób informowania petentów. Nie ma pieniędzy ok ale to koniec... Nie gdzie informacje na ten temat one tam właśnie po to są. Jak w PRL nie ma nic w sklepie sklep otwarty i nie ma nie ma nie ma co jest nie ma jak u Laskowika
Taka rada na przyszłość - wchodząc kolejny raz, nie czekaj aż panie łaskawie zakończą swoje rozmowy i zainteresują się Tobą. Te panie pracują tam wlaśnie dla takich ludzi jak Ty i nie musisz cierpliwie czekać, aż zajmą się swoimi obowiązkami, czyli rozmową z Tobą.
A tak mi sie przypomniało, dawno temu jakaś starsza kobietka w jakimś urzedzie mówiła, że wchodząc do jej pokoju, nie powinno się pukać, a normalnie wejść, bo to nie jest jej prywatna siedziba, tylko miejsce pracy, gdzie petent załatwia z nią swoje sprawy itd. Co o tym myślicie? Jak to reguluje tzw. zasady dobrego zachowania?
Wszędzie gdzie drzwi nie są oszklone powinno się pukać. Chociażby po to, żeby nie wystraszyć na śmierć osoby znajdującej się wewnątrz nagłym wtargnięciem. (wymyśliłem to teraz ;)
droga Pani VV myślę ,że naglosnienie tej sprawy dobrze by zrobilo,niestety takie zdarzenie jakie Pani opisuje sa na porzadku dziennym i pora to ukrocic.. Panie w urzedzie nic nie robia poza plotkowaniem i piciem kawy..
moze w koncu starosta zlikwiduje ten niepotrzebny urzad?, jeszcze ciekawostka - czemu panie z pup-u co 5 min biegaja do kibelka??
Żal, żal i jeszcze raz żal, rzeczywiście frustraci tu piszą, bo teksty tupu: zlikwidować Urząd, piją kawkę i plotkują są bardziej niż żenujące!Ludzie, dlaczego nie pójdziecie ze swoim problemem do przełożonego tych czy innych pań, z których obsługi nie jesteście zadowoleni???nie rozumiem, po co się głupio użalać na forum?ja miałam kiedyś problem w jednym z urzędów, ale nie chodziło o picie kawki, tylko podanie wprowadzającej w bład wypowiedzi jednego z urzedników! Poszłam wiec do Naczelnika/Kierownika Wydziału z prośbą o wyjaśnienie!Jeśli nie w sposób bezpośredni, to zawsze można skierować pisemną skargę!Ludzie! każdy ma swoje prawa, bez przesady, w Urzędach nie pracują tylko ludzie, którzy przychodzą tam posiedziec i poplotkować, a takie uogólnianie jest więcej niż krzywdzące!
urzędy potrzebne jak najbardziej ale PUP....cały szatb nie symppatycznych ludzi żyje za nasze podatki nic nie robiąc na dodatek.A juz instytucja doradcy zawodowego przyprawia mnie o mdłości.
i to jest fakt ten jeden z doradców chodzi po urzedzie jak kat i łaskawca . Zjedzie mi z drogi bo idę.
Co do pukania. To jest urząd a nie przestrzeń prywatna, więc pukasz grzecznościowo, ale nie czekasz na "proszę", tylko wchodzisz.
jak to urząd pieniędzy nie ma jak to nie są pieniądze urzędu .... tylko z unii to jak może być tak że ich nie ma?
to jak to jest w rzeszowie jest kasa na staże w krosnie są a w oc nie ma kielcach i innych miasrach też są
a jak w trakcie urzędowania prezydenta odwołać referendum bez-sensu podpisy nie chodzi mi o ostrowiec tylko ogólnie
W innych miastach jest kasa i dziwisz się dlaczego,wejdż na PUP i zobacz profile tamtych dyrektorów i odpowiesz sobie sama.Spojrzenie naszego dyr. samo mówi za siebi(mnie podoba się brunet :-))
Jak wchodzisz do pokoju do urzędu to nie pukasz, te panie są tam jak du... od srania, żeby udzielić Ci rzetelnej fachowej informacji. Ale przyznać muszę, że w naszym kochanym pupie, jak pań nie pociągniesz za jezyk i nie zadasz setki pytań pomocniczych to niczego się nie dowiesz, a niejednokrotnie, to jeszcze Cię w błąd wprowadzą, więc trzeba liczyć w kwestiach przepisów na siebie i dobrze się wczytywać we wszelkiego rodzaju regulaminy, rozporządzenia i ustawy, bo panie są tak poinformowane, że płakać się chce.
do gazety na pewno, ale czy do ostrowieckiej? hm zdaję mi się, ze w tym mieście to ręka rękę myje