Chory to jesteś ty 14:46 -z nienawiści.
Czyli gadanie do samego siebie nie jest oznaką "kuku na muniu"? Aha...
Czyli czytasz, a skoro tak, to nie gada sama do siebie. Poza tym są inni, m.in. ja, którzy z zaciekawieniem czytają posty Felice123, więc daruj sobie hejt. Zainteresuj się raczej swoim "muniem".
Tych "niktów" jest więcej :)
Ty ją czytasz z powinności. Vide "Gdzie naostrzyć noże od maszynki do mięsa".
Wpadłeś odpowiadać do tego wątku jak burza, tylko dlatego, że Felusia zapytała :)
Czyli nie wolno mi było wg. Ciebie na to pytanie odpowiedzieć? :)
Powinność to nie możność. Subtelna różnica, nie?
Powinnosc nakazuje dzielić się wiedzą :)
O dziwo zawsze z Felice. To jasne jak słońce. Nie brnij tylko w tematy, że to siostra w wierze itd., bo to mulące.
Z kazdym kto pyta. A czasami nawet gdy nie pyta :) no taki już jestem. Jeżeli chodzi o wiedzę, nie skąpię :)
Felice i ciemniak, żyjcie i dajcie żyć innym. Wielu ludziom nie podoba się wasz fałszywy fanatyzm religijny, ale po prostu was olewają, bo są ludźmi tolerancyjnymi. Bez wchodzenia z brudnymi buciorami w czyjeś życie i wymuszania postaw i zachowań, bo już za dużo sobie pozwalacie. Nie jesteście żadnymi autorytetami i nikt, kto nie chce, nie musi żyć się tak, jak wy sobie życzycie. To już jest publiczne nękanie, uprzedzam.
Musisz to koniecznie zgłosić do prokuratury, jeżeli uważasz że ciebie nękamy :)
Mnie, to wy oboje i to, co majaczycie wisi i powiewa, ale ci, których obrażacie na co dzień powinni zrobić z wami porządek.
Powinni. Tylko jeszcze tych "obrażonych" musisz zlokalizować :)
Wyjaśniam...
Wątek o gender założyłam pod wpływem "prośby" pewnego wirtualnego znajomego (wyrażonej w jednym z wątków poświęconych - w zamyśle autora - promocji lgbt) o zajęcie się przeze mnie i Ciemniaka poważniej tematyką zauważalnego promowania przez ruchy LGBT ideoligii gender, a także po to, by...gdy przyjdzie mi odpowiadać kiedyś na pytania moich wnuków: "...dlaczego tak tu jest?.....Dlaczego tyle zła i dokąd zmierza świat?Kto wiarę naszą sprzedał?- bym mogła przed nimi stanąć z otwartą przyłbicą.