https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/stan-wojenny-w-redakcji-trójki/ar-BB14vaQS?ocid=spartandhp
"Zamordowali radio a teraz pilnują żeby nic się nie działo" Komentarz godny miszcza.
Marcin Kydryński po 31 latach żegna się z Trójką. „Branie się na bary ze złoczyńcami zostawmy Kazikowi”.
Pytanie: komu zostawić branie się za bary z PEDOFILIĄ afrykańskich 12-latek, którą z erotomańskim zachwytem w obrzydliwy sposób opisuje M. Kydryński w swojej książce z podróży po Afryce "Chwila przed zmierzchem"?
"Przypomnijmy zatem obszerniejszy fragment książki Kydryńskiego Chwila przed zmierzchem:
Zawsze uważałem, że w pragnieniu białych mężczyzn, by posiąść czarne kobiety, jest pewna prawidłowość. Nie wydaje mi się jednak, by chodziło tu o tak lubiany przez seksuologów, jak i historyków motyw dominacji. Widzę tę siłę raczej jako atawizm. Jako sublimację żądzy spółkowania ze zwierzętami.
Prawdę mówiąc od pierwszej mojej wyprawy do północnej Afryki mam pewną słabość do małych Arabek. „Czarodziejki”… – powiedział o nich Adam rano przy promie, kiedy dziewczynka może dwunastoletnia, z figlarnie opartą na biodrze ręką patrzyła na niego z żarem, przed którym nie ma ucieczki. To dobre słowo, czarodziejki. W Dajr al-Madinie odnalazłem wśród oblepiających mnie dzieci takie śliczne małe zwierzątka. Miałem w portfelu kilka banknotów. Może trzy funty. W hotelu dwudziestopięciofuntówki. Je uszczęśliwia funt, nawet dwadzieścia pięć piastrów. Przychodziły mi do głowy myśli występne, że za dwudziestkę mógłbym taką pachnącą miodem, śniadą dziewczynkę wziąć do swojego hotelu i pieścić przez wiele godzin. "
https://krytykapolityczna.pl/felietony/jas-kapela/pan-od-afryki/
zboczony marcin kydrynski
Moze dlatego Jopek chciała się rozwieść z nim. Na te wypady do Afryki za 21 tys, które oferuje jeździł z Mellerem felietonistą newsweeka, prezenterem TVN i przez pewien czas naczelnym Playboya.