Tak. Ich rodziny takoż. Ich żony, kochanki, konkubiny, bracia, siostry.....wszyscy mają posady.
dieta radnego to chyba 1500 zł netto miesięcznie bez podatku
Ale to tylko dieta a co więcej? Ludzie tyle zarobią harując . Oni przed wyborami się nakłapią ile to zrobią a potem zamykają usta kneblem i cisza.
Znam takiego radnego co cały czas pracuje dla dobra ogółu.
No to jak już, to powiedz jakie masz propozycje? Może chciałbyś, aby konkretnie czymś się zajęli?
I za to jesteście gotowi im płacić diety? No to nie macie wygórowanych żądań :)
To zróbmy inaczej - ja zrezygnuję z pisania tu, a radni połowę diety przekażą na jakiś cel charytatywny - może być nawet WOŚP :)
Gościu 15:46 możliwe jest chyba tylko działanie odwrotne.
Zwracam uwagę szanownym adwersarzom, że ten wątek nie dotyczy ciemniaka, ani nie jest po to aby się kłócić
Powiedzenie radny-bezradny bardzo pasuje do niektorych radnych. Nie chcialbym tu "rzucac" nazwiskami ale wystarczy popatrzec po ilosciach zlozonych zapytan czy interpelacji. Niektorzy to mniej niz zero. Co do tresci tych skladanych interpelacji to poziom podstawowki. Niedlugo to zapytaja czy wolno im oddychac.
Ale tylko wetedy gdy przełamią wysoki poziom strachu i wystosują zapytanie zbiorowe w tym temacie, 21.07
Poki co, to wsrod radnych obserwuje stosowanie sie do zasady BMW=Bierny, Mierny ale Wierny. Ich ambicje i checi szybko sprowadzane sa do parteru. Oni maja tylko realizowac kurs obrany przez kapitana, a kapitan zamiast plynac to raczej dryfuje unoszony przez prady morskie.