Może to właśnie Ty gościu Brrrr 22:55 jesteś zakałą tego forum i najbardziej nielubianym użytkownikiem ? Z tego właśnie powodu nie posługujesz się zarejestrowanym nickiem, za każdym razem inaczej się podpisujesz i myślisz że wszystko jest cacy. Nic z tych rzeczy. Jesteś zakompleksionym "chłoptasiem w majtach", który krytykuje mądrzejszych od siebie bo wydaje mu się że tak jest cool. Jesteś w wielkim błędzie, a do poziomu Felice123 jest Ci bardzo daleko, myślę, że nie uda Ci się już jej dogonić. Pozostaje Ci więc tylko pisanie takich jadowitych tekstów.
Przeklej na swojego bloga.
To nie jest żaden blog tylko zwyczajny wątek. Zarejestruj się i też będziesz mógł się tam wypowiadać.
Jedno jest pewne Wrona ponownie radnym nie zostanie
Bo Ty tak chcesz ? Może zostać nawet prezydentem jeśli zdecyduje się kandydować. Jako jeden z jego wyborców w pełni go popieram, nie tylko ja zresztą.
Blog, bo pisze tylko jedna osoba :)
Pisze jedna bo inni nie mają odwagi ;) Wystarczy się zarejestrować i można pisać do woli.
Bo nie mają odwagi? Dobreeee! Nie piszą, bo im ten blog zwisa i powiewa.
Nie powiedziałbym. Gdyby nie to, że Felice123 wprowadziła restrykcje, trolle z vectry i tym podobne dziwolągi zaśmiecałyby jej ciekawy wątek, plując jadem bo tylko tyle potrafią imbecyle. Odwagi jednak brak na rejestracje i pisanie cały czas z tego samego nicka, bo jeszcze ktoś skrytykuje... Kompleksy, kompleksy, kompleksy...
Czyli audytorium nie ma, bo tych prawych i świętych zarejestrowanych też tam nie widać. Blog, czy monolog - jeden pies... Nikt tam NIE CHCE pisać i już.
Dedukcja godna przedszkolaka. Brak audytorium = brak odzewu. Narysować?
Samo słowo "audytorium" to analogia do czytelników. Lubisz przecież analogie (zwłaszcza biblijne).
Szkoda, że nie czepiłaś się sformułowania "jeden pies", twierdząc, że w Twoim monologu nie ma obrazków ze zwierzętami. Hehe.
A teraz wracaj brylować do kuchni.
Ok, pani dosłowna. Wyrzuć zatem słowo "audytorium" i podstaw "czytelników" pozostawiając sens. Tym sposobem można by skasować cały Twój wątek - masz zakaz stosowania analogii. Zrozumiano?
I jeszcze jedno: nie będzie mnie pouczać baba, która wali babola za babolem (łącznie z ortografią). W tej materii wiedziesz prym w polskim (a może i światowym?) internecie.
Żegnam!