Ale i dlatego każdego pisowca w tym mieście trzeba odizolowywać (z pracy wywalać, aby nie "zarażał" innych swoimi poglądami) i kordonem sanitarnym otaczać odsyłając najlepiej do wojewódzkich ośrodków "zakaźnych" :)
Strzelają sobie w kolano, bo z takimi "pisiorami", którzy przeżyją mimo to i im się na takie działania KWW uodpornią, to dopiero będą mieli ciężko walczyć. Bedą dla nich tak niebezpieczne jak te bakterie szpitalne ...ni w cholerę tego się pozbyć.:))
Jak Stalin chciał zlikwidować szpiega ukrywającego się w wiosce - likwidował całą wioskę. Jak Rudy102 chciał pozbyć się człowieka z urzędu - likwidował cały wydział. Uczcie się koronawirusy skuteczności :)
A ileż tam "aniołów dobroci" zasiada. Co jeden to Anioł...taki podobny do tego z z Alternatyw 4. :))
Uważają (i słusznie), że lepiej się i zgiąć, niżby być złamanym :)
A jak tam miewa się radny od zadań specjalnych ...?
Tajny łącznik? :)
Właśnue wróciłam ze spaceru. Świetna pogoda, dobry relaks (zwłaszcza w ramach tego detoksu).
Pies pewnie ci poszaleje gdy wyjdziecie. Moją dobrze ułożoną [ :)) ] kotkę ciągle gdzieś teraz nosi. Nawet kocica mi się udała. Pasuje do nas. Kiedyś ci o niej napiszę. :))
"Właśnue wróciłam ze spaceru."
Po półtorej godziny, to nie "właśnie".