Skończyć z tym tworem bale można organizować w innych formułach.
Niech zajmą się wnuczętami albo uniwersytetem trzeciego wieku!
Radni miejscy niech wykonują obowiązki statutowe biorą ok. 2 tysie na miesiąc za podnoszenie ręki , dublowanie nie jest potrzebne!
Pełna zgoda - u mnie na osiedlu rada wsławiła się przede wszystkim organizacją imprez. Nic poza tym. Niestety takie są oczekiwania większości mieszkańców osiedla (a to głównie emeryci): zabawić się, wypić i zjeść. Czyli stare powiedzenie: "Chleba i igrzysk" cały czas aktualne.
Pogonić to dziadostwo !!!
A bo co oni więcej potrafią. U nas na os. Kamienna ta sama ekipa .... cha cha wybrały się w gronie kilkunastu osób.
Z pełnym szacunkiem - ale ja w żadnym groszu nie chcę dotować tego tworu , oni mają więcej tego grosza niż ja a niczemu to nie służy!
to spokojnie moga załatwic radni
Na os. Stawki tez istnieje ale nie wiem czy cos robi.
Rady osiedlowe funkcjonują na większości terenach spółdzielczych więc dlaczego mieszkańcy nie mogą ich zlikwidować. Decyzję o likwidacji tego komunistycznego tworu podejmuje Prezydent. Nie jest to zrozumiałe dla mnie.
http://www.lokalnatelewizja.pl/29,6769-rada_nadzorcza_kontra_rady_osiedlowe.html
Nareszcie ktoś się zabrał za likwidację.
Mieszkańcy nie mogą ich zlikwidować bo nie zezwala na to prawo,gdyby nie ono to Pan Wilczuński już dawno by zrobił z tymi Radami porządek likwidując je co było jego zapowiedzią .A ponowne powołanie spółdzielczych Rad Osiedlowych to nie taka prosta sprawa ,mafiozi spółdzielczy bronią się przed nimi bo to kolejny organ kontrolny niewygodny dla Prezesów .Może to zmienić jedynie zmiana Ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych co blokował Rząd Pana Tuska o obecnie Kopaczowej .Dlatego proponuję zakończyć bicie piany w tym temacie a zająć się bezrobociem w Ostrowcu i przyczynami pkb za 2014 r na poziomie 0,2% !!!
Mogą same wygasić swoją działalność - komu przydatna jest ta ich wylewna sprawozdawczość tak bardzo opracowywana ???.
Służą samym sobie. Czy w walce o likwidowaną szkołe nr 11 zabrała choć raz głos przewodnicząca osiedla? Nie, ale była i żeby się nie narazić władzy obserwowała zza pleców innych, wyrażających swoje zdanie. To jest mniej więcej wizerunek chorej struktury samorządowej.
Mimo przeważających negatywnych opinii w tym wątku ,jestem za utrzymaniem tej działalności społecznej tzn. Rad Osiedlowych. Dla mnie jest to przejaw społeczeństwa Obywatelskiego i porównywanie Rad Osiedlowych jako przeżytek komunizmu mija się z celem.
W tamtych czasach tzw. blokowi i ORMO byli przedłużeniem kontrolowania społeczeństwa przez aparat PZPR. Dziś są inne czasy ,te incjatywy oddolne są wskazane do organizowania się społeczeństwa. Ja "wykluczony" mam takie zdanie ,wyobraźcie sobie ,żeby nie było by nacisku ze związków zawodowych, organizacji pozarządowych i kontroli przez opozycję w Sejmie ,żylibyśmy w slamsach a marzeniem by było przestrzeganie praw człowieka przez władzę. Co innego jest zły wybór do Rad Osiedla, a działalność organizacji pozarządowych jakimi są Rady Osiedla. Do rady Osiedla na Wspólnej 5 ODK czy nadal rżniecie w brydża, kiery, szachy ,więc macie jednego dodatkowo chętnego.
są inne czasy i te tematy mają załatwiać Radni a jest ich do liku.
Radni Miejscy i Powiatowi też umieją rżnąć w karciochy i szachy a nawet Piotrusia.1
Na spotkaniach i tak w wiekszości omawiane są sprawy związane z problemami złej współpracy mieszkańców ze spółdzielnią
Ponawiam prośbę,skończcie bić tę pianę .Tych postów niestety nie czytają Ci którzy mogliby coś w tej sprawie zmienić.