Dość już kleru pedofilów pisowlazów. Dość. Ich czas się kończy...
A co ma kler do wyborów
No gościu z 17:51 ma i to bardzo dużo. Nakłania do głosowania na tego który im rowy liże...
Już raz szambo wylał. Teraz tego g.... nikt nie posprząta.
Początek końca
Fantastyczna wiadomość dla naszej partii, ale muszę zaznaczyć, że jestem trochę rozgoryczony. Mam mieszane uczucia, co do Trzaskowskiego propagatora LGBT, z którym nie jest mi po drodze. Osobiście marzyłem o Tusku. Mój prezydent.
Dawno się tak nie uśmiałem 17:53. Piszesz bzdury. Podejrzewam, że w kościele nie byłeś ładnych kilkanaście lat.
Uwielbiam czytać, jak się tak żrecie, niczym wściekłe psy w sforze. A mi to wisi, bo już dawno przestałem mieć złudzenia, że jakakolwiek partia WALCZY O MOJE DOBRO, a nie o swoje intratne posadki, które pozwolą urządzić się do trzeciego pokolenia i nachapać się w czasie bycia blisko koryta po kokardy. Walą mnie wybory, wali mnie kto wygra. Jestem człowiekiem nauczonym,że mogę liczyć tylko na siebie, swoje dwie ręce i głowę po środku, a wy się żryjcie do upadłego ku mojej uciesze, cwaniacy z wieloma brudami za uszami i naiwniacy.
Masz sporo racji
Spokojnie Trzaskowski jest na podwyższenie kompromitującego wyniku a nie na wygraną. Tu chodzi nie żadną Polskę, ale trywialnie o reputację Platformy Obywatelskiej i jej być albo nie być. Trzaskowski nie może opuścić Ratusza w Warszawie, bo szlam zacząłby się wylewać po wejściu PIS-owskiego komisarza, że nie ma takiej rury, która mogłaby to ogarnąć. Bufetowa zeszłaby na zawał, a beneficjenci dzikiej reprywatyzacji mogliby się zemścić.
Twarzą Trzaskowskiego w kampanii są:
- podpisana deklaracja LGBT
- awaria oczyszczalni ścieków i katastrofa ekologiczna na skalę Europy
- padłe kozy na wyspie z kosztem ich ich utrzymania 97 tys zł
- palety wypoczynkowe na asfalcie przy ruchliwej ulicy za 1mln zł
- plaża w styczniu nad Wisła za 100 tys. zł
Popuśćmy wodze fantazji,gdyby Rafał został prezydentem Polski to juz po tygodniu byśmy zatesknili za Bronisławem Niepiśmiennym.
RT ew będzie prezydentem tzw.elit