Ale w ciągu roku szkolnego to nie jest normalna zmiana księży. Kogo zabierają z Szewnej w takim razie?
Z Szewny przyjdzie na Stawki. Nie wiem jak się nazywa ale zdaje się jest dyrektorem liceum katolickiego. Taki starszy gość..
Dyrektorem liceum katolickiego to jest ksiądz Krzysztof, rzeczywiście z Szewny, lat około 30, no ale jak dla kogo: taki starszy gość...
Ok, spoko. Jest troche łysiejący, więc i wygląda poważniej.
Ksiądz Krzysztof z Szewny ,Mimo łysiny i poważnego wyglądu jest naprawdę totalnie wyluzowany ,ma świetny kontakt z młodzież.Strata dla środowiska że go przenieśli.Ale niestety taka posługa kapłanów ledwo się z ludźmi zżyją ,zapoznają już ich rzucają do nowych wyzwań.
ten na sarnówku podobno był ok.a teraz jest jakiś młody co lubi panów,tak twierdzą parafianie,aha i jest bardzo łakomy na piniądze
Kiedyś na Gutwinie był ciekawy ksiądz ale go przenieśli za romans z nieletnią parafianką.
hehe no byl taki, ona byla chyba "letnia" :) ale z 18lat miala i podobno naprawde spoko i wyluzowany,widocznie za bardzo bo co drugi ma romanse i dzieci tylko za tego rodzice dziewczyny sie wzieli
Co z tego, że rodzice się za niego wzieli jak dziewczyna teraz jest w ciąży
Od dziecka jestem parafianką Denkowa i bardzo zawiodłam się na naszym proboszczu. Po tym jak kiedyś Mszę w dzień powszedni, która miała trwać jakieś pół godziny odprawiał ją prawie 1.5h "straciłam wiarę". Teraz bywam tam tylko w święta, a nabożeństwo w Wielki Piątek trwało z zegarkiem na reku aż 3 godziny!!!
Drugą zaskakującą kwestią są nieuzasadnione niczym rządy Pani B. Patrzę z okna często na dzieci przygotowujące się do Bierzmowania niezbyt zadowolone na wycieczkach organizowanych przez w/w Panią. A to spacerują po Denkowie, a to jeżdżą na rowerach... Z tego co zdążyłam się zorientować jeżeli nie zgadzają się w jakiejś kwestii z Proboszczem muszą to "odpokutować" klęcząc całą sumę w nawie bocznej.
Osobiście bardzo lubię chodzić na Mszę na Ogrody, Rosochy lub do Parafii Serca Pana Jezusa.
Wiadomo, że Panu Bogu czasu się nie powinno liczyć, ale są pewne granice, bo ile kazań może wygłosić Proboszcz na jednej Mszy Św?
W kółko słyszę tylko "Usiądźmy jeszcze na chwilę"...
Wiesz "ofiaro bezimienna"....jaką masz małą wiarę, jeśli uważasz, że 3 godziny Nabożeństwa w Wielki Piątek to dużo....tak jest wszędzie!!
Mnie wystarczy wiara w Boga do koscioła niechodze bo niewierzę w księży.A ten w dynkowie to musi byc rzeczywiscie nawiedzony nie XX?
Nikt Ci nie każe wierzyć w księży, a do Kościoła nie chodzisz po to, żeby się spotkać z księdzem tylko żeby się spotkać z Bogiem. Ale widocznie jesteś tak wierzący, że już nie musisz nawet chodzić na mszę...