czyli kobity nosza brazowe rajstopy bo sie nie myja?
Czyli facet który założy białe skarpetki do adidasów,jeansów czy krótkich spodenek jest gejem? Mi ciemne skarpety kojarzą się z brudem. A to jak umyjesz nogi gościu z 13 02 to zakładasz po raz kolejny te same skarpety bo twierdzisz że sa czyste skoro myjesz stopy codziennie?
ja klade biale skarpety na niemyte nogi, zeby lansowac sie w brudzie
koszulka bez rękawów z jakimiś tribalami do tego ciemne skarpety z jakimiś napisami albo i bez i adidasy za kostkę lub sandały + do tego skarpetki - to jest porażka.
Białe skarpetki noszą młodzi mężczyźni którzy wolą styl sportowy i to jest spoko, gorzej jak założy białe do garniaka. Ja jako kobieta też noszę tylko białe skarpetki tzw.stopki.
a moje już są czarne:))
ja nie lubię u faceta ciemnych,najbardziej czarnych skarpet.po prostu mi się to nie podoba, ale rzecz gustu
czy ja dobrze przeczytałam czy WY PIERZECIE SKARPETY I BIELIZNĘ RĘCZNIE??? pralki nie ma w domu czy wam szkoda kupic kilka par więcej zeby raz w tygodniu włączyc pralkę i codziennie miec czyste???? XXI wiek:/ skarpety niech mąż rzuca do kosza i po problemie...białe na 90stopni i są CZYSTE...czarne zwykle są syntetyczne i faktycznie kojarzą mi się negatywnie, blee...
W tych czarnych bardzo śmierdzą ludziom nogi :(
Skarpety na 90 stopni? Ja przy 60 z pralki wyjęłam z pierwotnego 37 rozmiar mini- na lalkę- tak się skoczyły w praniu. Przy 90 chyba krasnal by je włożył. :)))
A tak w temacie skarpet gdzie można w Ostrowcu kupić dobre gatunkowo skarpety? W sklepach jest ich fura, ale z ich jakością można zwariować. ;(
niekoniecznie
Z syntetycznych jak sie wyjmie stopy to gorzej niżby skunks sie przestraszył
A kiedykolwiek myslales inaczej??? Wtedy dopiero poznajesz osobę jaką jest. Ślub samym w sobie jest samobojstwem, ale wziety bez mieszkania razem..to juz kamikaze:p
Przesadzasz lakios. Wszystko zależy od podejścia do drugiego człowieka. Ja nie mieszkałam z mężem przed ślubem a mimo to jesteśmy bardzo udanym małżeństwem.
na pewno nie sprzątaj po nim, bo sie przyzwyczaja, że i tak to wszystko zniknie. też mam problem z nawykami męża. mamusia wszystko sprzątala i teraz mój ukochany mąż czeka na Marysię od porządków. ja powiedziałam od razu, czego oczekuję i za każdym razem kiedy np. idzie zanieść naczynia do kuchni, przypominam: wstaw do zlewu. i pokazalam mu kilka razy, że jak będzie zwlekał z posprzątaniem to nic nie zniknie, tylko szybciej zapleśnieje. :D skutkuje, choć czasami niemiłe wonie dochądzą z różnych miejsc w domu. bądź cierpliwa i konsekwentna. spróbuj też zrozumieć, że te nawyki ksztaltował kilkadziesiąl lat swego życia, więc nie znikną w jeden dzień. Powodzenia!!!!
Wychodzi na to , że faceci to lenie i tępaki. Goście nawet pralki nie potrafią włączyć, aby uprać skarpetki. Niestety Panie macie rację większość - to lenie i tępaki. Tylko na boga, czemu trzymacie to to w domu. Ja bym wygonił do mamusi , niech pierze synkowi jak go tak wychowała.....
Mój Mąż po sobie sprząta ale na początku różnie z tym było. Kiedyś miał nawyk rozkładania butelek po piwie w takich miejscach, że znajdywałam je po kilku dniach i ...musiałam sprzątnąć. Moje prośby raz skutkowały, raz nie. W końcu kiedyś spakowałam mu kilka takich butelek, puszek do plecaka, z którym zazwyczaj wszędzie chodził. Na drugi dzień znalazł je już poza domem i powiem, że nawet to pomogło.
Myślę, że możesz Twojemu spakować do plecaka, czy saszetki kilka wczorajszych skarpetek .... i jak to wyjmie przy ludziach to może się opamięta, hehe. Pozdrawiam i cierpliwości życzę wszystkim żonom.
JA mojemu raz spakowałam brudne skarpetki do kieszeni kurtki. Zamiast rękawiczek wyjął skarpetki! oduczył się rozrzucać je po mieszkaniu:P