Gdzie na sylwestra, pomocy to dla mnie katastrofa, nie mam gdzie isc. Gdzie mozna sie wbic, na jakas impreze, tylko nie jakies lokale, i nie w cenach 300-500zl. przesada na pare godzinek przy takich zarobkach ;(
kup sobie winko marki wino i w domciu u pierzyńskiej
Dzieki, nie mam zamiaru siedziec w domciu :)
Nie rozumiem skąd u ludzi takie "parcie na sylwestra". Byle by tylko nie siedzieć w domu. Trochę to...żałosne. Bo co powiesz koleżankom prawda?
"Znów siedziałam w domu"...
Ja siedzę w domu ze znajomymi. Będziemy mieli małą imprezę w DOMU i jakoś nikt nie płacze z tego powodu.
A ja w tym roku zostaję w domciu,posiedzimy sobie z mężem i córcią razem :)
No wlasnie a sylwester spedzony w domu to jest cos gorszego? nie rozumiem takiego podejscia.
Jestem w zaawansowanej ciazy i spedze sylwka w domu z mezem i brzuchem, bardzo sie z tego ciesze bo nie bede musiala ogladac zapitych znajomych ktorzy po paru kieliszkach nie potrafia sie zachowac. W tamtym roku jeden na codzien bardzo szarmandzki kolega, jak sie opil to rzucal butelkami z okna w przechodniow, ciekawe co zarezerwowalby nam w tym roku...
cale dnie spedzamy w domu, z dziecmi, czy tego jednego dnia nie moze byc innaczej ????????????????
Ja nie mam takiej przyjemności aby całe dnie spędzac z dziecmi,bo zarówno ja jak i mąż długo pracujemy,dlatego w tym roku zostajemy z niunią w domu.A jak ktoś ma ochotę to nawet i przez cały weekend baluje!
Zgadzam sięże nie ma nic żałosnego niż widok ludzi robiących z siebie idiotów po pijaku. też jestem w ciąży i siedzieć będziemy w domku z dzieciaczkami ,pooglądamy fajerwerki i filmy .Sylwester to nic szczególnego wieczór jakich wiele ale do tego trzeba samemu dotrzeć.
a ja w tym roku wreszcie chyba skorzystam z oferty jakiegoś lokalu :) Od kilkunastu lat imprezy organizowane u znajomych w domu, ewentualnie tylko we dwoje z którąś z ówczesnych partnerek w moim mieszkaniu z szampanem, wanną itp., więc w tym roku jakaś odmiana musi być :)
zgadzam sie, żałosne jest to uparte i na siłe organizowanie czegoś w ten jeden dzień, choćby nie wiem co to w sylwestra wszyscy musimy sie bawic zeby nie odstawać od tego co robią znajomi.
Prędzej rzygne przy sylwestrze z Jedynką niż dam 300z za "bal" po to zeby raz do roku ubrać sie w swiecącą sukienkę, zrobic na głowie chełm, tanczyc przy muzyce biesiadnej i wstawic sobie potem zdjecie na naszej klasie :D
Powiem tak. W Krakowie w jakiejkolwiek "knajpce" sylewster kosztuje 140 zł od osoby. Z czego 60 zł za samo wejście do klubu, a reszta jest jako kredyt na bar. Do tego są paluszki i chipsy... Wybierając się w 6 osób to jest 840 zł. Pytanie jaką wypasioną imprezę można zrobić za 800 zł...ba za 300 zł.
Poza tym chętnie bym poszedł na sylwestra w klubie, lub na balu pod warunkiem, żeby były "atrakcje". A nie mam płacić za jedzenie, muzykę (niekoniecznie ciekawą) 300 - 400 zł od osoby! To jest jakaś paranoja.
Poza tym, gdyby ludzie częściej wychodzili z domów, na randki (nawet po ślubie) to nie byłoby "parcia na szampańską zabawę".
300 zł od osoby!! Ludzie to przyjęcie weselne robi się za 160 zł od osoby...i to na dwa dni!
proponuję w Kryjówce w Miłkowie Sylwester są tam jeszcze wolne miejsca ja co roku tam chodzę i bardzo zadowolona pozdrawiam :)
Praktycznie wszędzie są jeszcze wolne miejsca.. ;))
Unholyseth 300zł od pary a nie od osoby ;) Niech każdy robi co mu pasuje a nie próbuje narzucać to innym. Skoro są chętni na bale to są one organizowane. Jeśli ktoś woli zostać w domu, to też nie ma w tym nic złego. Tyle.