A co można sądzić? Okrągła?
Pogratulować! My z małżonkiem 15.04. świętujemy okrągłe 30 lat.
A jednak są ludzie, którzy na serio biorą przysięgę małżeńską.
Z takich ludzi należy brać przykład i samemu taki dawać swoim dzieciom.
Różnie to jest. Czasem dla dobra dzieci lepiej się rozwieść.
Zgadzam się,jeśli dzieci mają widzieć np:ojca alkoholika czy kur.... to dla ich dobra ,lepiej jak samotnie mama wychowa.
Dlaczego zakładasz, że ojca alkoholika czy kur...? Matki zawsze są lepsze? Niekoniecznie, uwierz mi. I piszę to jako kobieta. Mnóstwo jest kobiet alkoholiczek, gdzie ojciec jest tym lepszym rodzicem.
Bzdury piszesz 09:56. Rozwód to zawsze porażka życiowa i oznaka niedojrzałości.
Dedykacja dla wszystkich szczęśliwych małżonków, którzy pamiętają, że:
"Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty
To też nie diabeł rogaty
Ani miłość, kiedy jedno płacze
A drugie po nim skacze
Miłość to żaden film w żadnym kinie
Ani róże ani całusy małe duże
Ale miłość kiedy jedno spada w dół
Drugie ciągnie je ku górze"
I pozostały teks tej piosenki:
O kurcze felice, zwykle Cię neguje ale zaskoczyłaś mnie. Uwielbiam ten kawałek.
Autor napisał ten tekst na podstawie obserwacji z czasów studiów burzliwego związku swoich znajomych.
Za moją ścianą - w akademiku - też taka para mieszkała, która trochę infantylnie podchodziła do miłości. Mareczek dawał jej kwiatki. Gosia kupowała mu serduszka i pluszaczki, a to wszystko przeplatane było kłótniami o byle co. Gdy Gosia skończyła studia polonistyczne, wróciła do Jastrzębia Zdroju, gdzie podjęła pracę nauczycielki. Zakupiła na raty Seicento i " pruła" nim do Łodzi do swojego Mareczka ( ten był od niej młodszy o rok i studiował geografię) co tydzień na week-end przez cały rok. Niestety, gdy Mareczek skończył swoje stydua, wrócił do Włocławka, a Seicento przestało kursować tak do Łodzi, jak i do Włocławka. Gosia niestety nie miała świadomości, jak wygladało życie Mareczka na tygodniu.
Czyli jutro swiętujemy? Chyba tak by wypadało. No chyba, że ślub nie był w sobotę. Co dla żony/męża na prezent? Jak świętujecie? Ja nie mam pomysłu.
My z mezem jestesmy razem od 35 lat. Jest super i nie wyobrazam sobie zycia bez siebie nawzajem. Dobrze jest isc razem przez zycie i miec wspolne plany, marzenia... Oby jeszcze wiele lat razem...
Super, jak najwięcej szczęśliwych lat. Ja też mam nadzieję, ze wszelkie kryzysy za nami i po tych 20latach będzie tylko lepiej. Też nie wyobrażam sobie spędzić życia bez Niego.