Taka zmiana wymaga podpisania paru papierów. A za oknem zimno, brzydko, nikomu się nie chce... Po co zmieniać coś, co w miarę działa, nawet jeśli działa źle? Łatwiej byłoby całkowicie wyłączyć ogrzewanie - wtedy mogliby się pochwalić oszczędnościami. A z bloków wygonić ludzi - o ile łatwiej zarządza sie blokami, po których nie plączą się ludzie! A, ino żeby czynsz mimo wszystko płacili.
Czujnik jest na najwyższym kominie, proszę jeszcze raz sprawdzić.
Widać tu arogancję wypowiadających się - przypuszczam- w imieniu spółdzielni. Zmienią się przepisy spółdzielcze skończy się lekceważenie ludzi i wybieranie nieodpowiednich ludzi do zarządów.
Efekt niedogrzewania wynika z nieprawidłowo zamówionej mocy grzewczej. Nie ma też co zwalać winy na czujnik temperatury, ponieważ nastawa temperatury i co za tym idzie włączenie lub wyłączenie ogrzewania, zależy od tego kto o niej decyduje, czyli zarządcy.
Odpowiedź adekwatna do pytania.
Jaki by był sens puszczać kabel z piwnicy na dach, żeby zmierzyć temperaturę?
Cały problem polega na tym, że,, ktoś" wymyślił podzielniki. Kiedyś nie było i mieliśmy ciepło. Niestety nie był to ten Zarząd.
Podobny problem jest z gazem. Nie masz licznika, grzejesz cegłą i płacisz grosze. Masz licznik jedną osobę i używasz gazu mało, co miesiąc 42.80 zł. (faktura do wglądu).
I jedno i drugie bzdura. Temperatura w mieszkaniu nie zależy od podzielnika, tylko od tego czy do mieszkania ciepło płynie prawidłowo. Jedna osoba i gaz (tylko do kuchenki), to ok. 30 zł co 2 miesiące (faktura do wglądu).
Właśnie zależy od podzielnika. 65 % koszty stałe, 35 % możesz "zaoszczędzić". W tym celu zakręcasz zawór, ciepło dochodzi do mieszkania u Ciebie zimno bo masz zakręcone (oszczędzasz). Przy tej temperaturze co przychodzi odkręć na full masz ciepło. Dlaczego nie odkręcasz zaworu? Oszczędzasz.
Potwierdzasz, ciepło w mieszkaniu nie zależy od podzielnika, tylko od twojej woli.
Na górze i na dole grzeją się gazem, a Tobie nabijają podzielniki. Socjalizm.
Ciepło reglamentujemy sobie sami podzielnikami. Odkręć zawór, lub zdejm podzielniki i masz ciepło. Szkoda bo wzrosną kreski? W OSM nie ma i mają ciepło.
Bzdura 04:59 Zawór regulacyjny odkręcony na maxa a grzejnik ciepły a powinien być gorący.Czyli do mieszkań dochodzi czynnik o niskiej temperaturze. Ktoś decyduje za Ciebie i w takiej sytuacji regulacja w Twoim mieszkaniu nic nie daje.Albo zakręcasz i masz zimno albo musisz odkręcić całkowicie żeby mieć ciepło.
,, Albo zakręcasz i masz zimno albo musisz odkręcić całkowicie żeby mieć ciepło." Wybór należy do Ciebie. Nie ma ciastko zjeść, ciastko mieć. Wyższe parametry, wyższe straty przesyłu. Zadane parametry zostały wliczone przez pracowników politechniki. Natomiast podzielniki zostały zainstalowane wbrew woli wszystkich mieszkańców. Podzielniki ani żadne inne pseudo liczniki nie mają racji bytu w,, wielkiej płycie''. Po zainstalowaniu podzielników członkowie zmądrzeli. Nikt nie założy nam liczników do gazu. Nigdy.
To teraz wiemy gdzie leży problem, skoro zadane parametry wyliczyli pracownicy politechniki. Trzeba słuchać mieszkańców, a nie politechników, oni niech liczą dla siebie.
Mieszkańcy powinni sięgnąć do regulaminu i wystąpić o odszkodowanie od spółdzielni z powodu braku możliwości osiągnięcia wymaganej przepisami temperatury.
Co do tego mają liczniki gazu? Licznik tak ma się do podzielnika jak węgiel kamienny do kamienia węgielnego.
17.46
,, Trzeba słuchać mieszkańców, a nie politechników, oni niech liczą dla siebie."
Dlatego Zarząd dwa razy do roku wysłuchuje, raz w okresie grzewczym za dużo musimy przykrecać zawory, drugi w sierpniu miałem zakręcone a mam dopłaty. Podzielniki nie mają racji bytu w,, wielkiej płycie ''. Dlaczego nie chcemy ich likwidacji? Dlatego, że nikt z piszących w tym poście nie ma pełnej wiedzy o rozliczeniach. Każdy chce ciepło i tanio. Jest to słuszne. Pogodzić się z tym trudno. Ciepło było jak nie było podzielników. Zbliża się WZ, przegłosować likwidację podzielników. Już w czerwcu będzie ciepło.
Nie jest to ani słuszne, ani normalne. Chcemy, by było tak, jak to działa w cywilizowanych miastach. Tam każdy dostaje to, za co płaci. Więcej osób narzeka na dopłaty czy na zimno? A na WZ nie dyskutuje się o ważnych tematach wg mieszkańców, ale o tematach ważnych dla zarządu.
,,......... Chcemy, by było tak, jak to działa w cywilizowanych miastach."
Własnie w cywilizowanych miastach, gdzie jest wielka płyta, brak podzielników. W nowej technologii są już liczniki. Kto wprowadził bez naszej zgody podzielniki i ile kosztuje ich obsługa? Na pewno drożej niż to co pozornie,, zaoszczędzimy '', zakręcając zawory i marznąc. Teraz większa część nie da się przekonać, że podzielniki to ściema. Dlaczego? Tutaj jest tajemnicą króliczka. 10 % jest zadowolona, 90 % płaci oszczędza i marznie. A jak wiadomo to mniejszość najwięcej krzyczy.
Podzielniki muszą być. Prezes spółdzielni pan Kaczmarczyk w gabinecie byłej prezes pani Barbary P. zorganizował "mauzoleum", a jak wiemy w instytucjach tego typu musi panować odpowiednia temperatura. Temat "mauzoleum", które na terenie spółdzielni zorganizował pan prezes SM Krzemionki Kaczmarczyk Mirosław, jest bardzo interesujący. Bardzo ważnym eksponatem wystawy w "mauzoleum" pana Kaczmarczyka była butelka wódki "Niemiroff".