Witam. Moje pytanie dotyczy warunków reklamacji... Reklamowałam ostatnio rozrusznik samochodowy (produkowany poza granicami PL - dokładnie Czechy). W jakim terminie powinnam otrzymać odpowiedź / towar. Spotkałam się z różnymi zdaniami (2 tygodnie / 3 miesiące) Może ktoś się orientuje w tych sprawach?
Dziękuję
W budynki starostwa jest spec od spraw ochrony konsumenta spróbuj tam uderzyć
Reklamacje z tytułu wady fizycznej lub niezgodności towaru z umową składasz najlepiej w formie pisemnej za potwierdzeniem odbioru u sprzedawcy. Sprzedawca ma obowiązek w ciągu 14 dni odpowiedzieć na reklamację (wystarczy, że napisze, że ją przyjął). Jesli tego nie uczyni z mocy ustawy uznaje się, że Twoja reklamacja jest słuszna i sprzedawca musi spełnić Twoje żadania w niej zawarte. Troszke inaczej jest w przypadku usług np. bankowych czy turystycznych...
Dzięki :) "Sprzedawca ma obowiązek w ciągu 14 dni odpowiedzieć na reklamację" w przypadku gdy mi odpowie, że reklamacja będzie uznana (towar wymieniony na nowy / naprawiony) jest jakiś termin w jakim ma to uczynić?
tylko tyle że sprzedawca oddaje towar do hurtowni która wysyła do producenta czy kogoś kto jest odpowiedzialny za reklamacje i często choc nie zawsze trwa to dłużej w przypadku tak jak tu wysłania towaru w tym przypadku do czech. Pracuje w sklepie moto i wiem jak to jest. Pozdrawiam
W jak najszybciej możliwym terminie. Dobry sprzedawca powinien Ci wymienić towar na nowy (jeśli jest on dostepny w ofercie) lub zwrócić kasę - wg mnie można to załatwić od ręki. W wielu przypadkach trwa to niestety bardzo długo. Proponuję tak: jesli w ciągu 14 dni od złożenia reklamacji sprzedawca nie wymieni Ci towaru lub nie odda kasy i jeśli się nie ustosunkuje do reklamacji napisz do niego kolejne pisemne, że żadasz zaspokojenia roszczeń w przeciwnym razie zgłosisz tą sprawę do Rzecznika Praw Konsumenta. To powinno podziałać. Jeśli nie to pozostaje Ci udać się do RPK z kompletem dokumentów. Ten jednak naprawde nic nie moze zrobic wiecej, jak tylko zadzwonic/napisac do sprzedawcy i pouczyc go jak nalezy sie zachowac w takiej sytuacji. Ostatecznie pozostanie Ci tylko spór prawny z czego oczywiscie nie warto korzystać.
Gorzej jesli np. sprzedawca odpowie Ci na reklamacje i jej nie uzna. Pozostanie Ci tylko omijac ten sklep, zrobic awanture przy klientach, opisac sklep na forum itp.
A w którym sklepie zakupilas wadliwy rozrusznik i z jakiego tytułu go zareklamowalas ?
jest jeszcze kwestia tego czy gwarancja była podbita na druku gwarancyjnym (o ile istniał) czy na paragon, bo ten pierwszy przypadek zwalnia sprzedającego z jakiejkolwiek odpowiedzialności za reklamowany towar (dlatego lepiej trzymać paragony czy faktury jako gwarancję) jest tylko pośrednikiem między kupującym a gwarantem czyli producentem/hurtownią.
Konsument ma do wyboru postepowanie gwarancyjne (na podst. karty gwarancyjnej) lub reklamacyjne (na podst. dowodu zakupu). Wybieramy to, które daje nam większą ochronę. Tak czy inaczej to sprzedawca zawsze odpowiada przed kupujacym, nie producent (gwarant). Brak podbitej gwarancji, brak druku gwarancyjnego nie zwalnia sprzedającego z postępowania reklamacyjnego. Najwazniejszy jest dokument zakupu.
Lucyferus - nie masz racji co do jednego, w przypadku podbicia karty gwarancyjnej, sprzedawca odpowiada tylko za dostarczenie reklamowanego przedmiotu do producenta. Miałem problem z telefonem i właśnie takie informacje udało mi się uzyskać u Rzecznika Praw Konsumenta.
Ja rozwinąłbym twoje ostatnie zdanie i napisał - Najważniejszy jest dokument zakupu - olać gwarancję, wtedy w pełni odpowiada sprzedawca.
czy komuś udało się załatwić jakąkolwiek reklamacje?