123 ty urodziłeś się w niewłaściwej epoce. Powinieneś urodzić się w epoce wojen krzyżowych. Tam miałbyś okazję spełnić się najlepiej.
Ty nie jesteś obrońcą wiary. Ty tę wiarę ośmieszasz. Dajesz złe świadectwo. Zakładasz masę wątków, tematów, których jedynym celem jest podjudzanie. Tutejsi "ateiści" nie walczą z Bogiem, tylko z tobą. To nie wiara jest zła, tylko ty! Ubrałeś się w ornat i na mszę dzwonisz .... ;-)
tutejsi ateiście nie walczą ze mną bo gdybym ja nie pisał oni pisali by i tak, i nie założyłem żadnego wątku, na wojnach krzyżowych ciebie pierwszego szlomo bym ściął.
No widzisz co w tobie tkwi - "ciebie pierwszego szlomo bym ściął."
Powiem tak wywołaj diabła po imieniu a ukaże ci swe oblicze. ;-)
aha widziałeś już diabła, to jeśli jesteś na tyle sprawny umysłowo to 999 i na morawicę.
123 - nie będę cię denuncjował. Trafisz tam prędzej, czy później. ;-)
ależ skąd ;D to ty tam trafisz raczej prędzej jak później
123 przekomarzający się dzieciak. To ty, to nie ja, to właśnie ty, to ........
Ja już pisałem. Wiara jako taka ma korzystny wpływ na niektórych ludzi. Ja nic do tego nie mam. Mam za to wiele do każdej zinstytucjonalizowanej religii. A tym bardziej jeżeli ta religia ściśle powiązana jest z pieniędzmi.
to się do jehowców zapisz,oni są spokojni nikomu nic na siłe ,tak jak księża katolicy z butami do czyjegoś domu i aby koperta była z kasą,a jak wyjdzie za drzwi to sobie pisze nr.mieszkania żeby potem sprawdzić kto i ile,już tak jednego plebana przez wizjerek podpatrzyłem w tym roku,ohyda
Powtarzasz się. Obecnie ksiądz z kropidłem był już chyba wszędzie, więc i ziemia cała w kraju poświęcona. Ślubu kościelnego nie biorę, jestem po apostazji, dzieci za żadne skarby nie nie ochrzczę itd.
Ale jedno co napisałeś jest głupie jak cholera. Dlaczego mam nie chodzić do znajomych na śluby kościelne? To ich dzień, ich radość. Nie muszę klękać, jeść opłatka. Wystarczy, że będę tam stał i cieszył się ich szczęściem.
Co do pochówku na ziemi uświęconej. Widzisz mój drogi są cmentarze komunalne. A i w przypadku cmentarza kościelnego ustawa o pochówku reguluje pewne rzeczy. Jeżeli nie ma w okolicy chyba do 60 km żadnego cmentarza komunalnego wówczas ksiądz musi się zgodzić na pochówek na "ziemi uświęconej".
Poza tym, to rodzina po śmierci zmarłego zazwyczaj robi mu nagrobek z krzyżykiem, nawet pomimo tego, że zmarły był niewierzący. Wiesz...tak od małego nauczeni na siłę wszystko.
no i super ty rezygnujesz z wiary i symboli wiary robisz to świadomie, masz wolną wolę i tyle w temacie nikt cie nie nawraca, teraz i ty nie nawracaj innych na ateizm.
Wiesz, że czytasz i widzisz co Ci pasuje? Resztę omijasz.
Co niby pomijam, cały czas sączysz tylko o jednym
"czego dziecka chodzą na religie w szkole" to już staje się nudne.
Unholly - zastanawiałeś się kiedyś nad tym, co by było, gdyby rzekomy Jezus został np. powieszony, a nie ukrzyżowany? Pewnie wtedy na cmentarzach, w szkołach i nawet w sejmie byśmy oglądali zamiast krzyża szubienicę albo zwykłą linę, a na niej jakąś postać ludzką płci męskiej. Byłoby chyba ciekawiej.
Albo zgilotynowany! Każdy różaniec zakończony byłby małą gilotynką:)
To już jest nabijanie się z symbolu religijnego i tym wpisem się ośmieszyłeś. Po prostu przekreśliłeś wszystko, co pisałeś do tej pory. Jedyne na czym Ci zależy to nabijanie się z czyjejś wiary. Nie jesteś dobrym człowiekiem unhollyseth, za takiego się tylko uważasz..
Jakie zbijanie się. Toż to czysta dyskusja w stylu "a co by było gdyby". Nie widzę w tym nic złego;)