Bo ona i tacy jak unhollyseth chcieliby żeby nikt nie chodził na religie. Boli ich to, że ludzie wierzą, że posyłają dzieci na ten przedmiot. Dla mnie to paranoja!
a kto ci tu mówi ,ze nikt nie chce chodzi o rozdział religii od szkoły bo co mają powiedzieć innowiercy a w Polsce są tacy i mi tu nie pieprzyć o innych obcjach
wiary się nie uczy.to coś tak osobistego,że nie można tego zamykać w zawiasy 45 minut.
"Przedmiot" nauczany w szkołach powinien,wg mnie, nosić nazwę "katolicyzm" i to byłoby uczciwe oraz zgodne ze stanem faktycznym.Określenie go jako "religia" ma na celu wywołanie w świadomości społecznej,iż naucza się przedmiotu przekazującego młodzieży wiedzę o wszystkich religiach, o ich historii i początkach powstania,promujący tolerancję etc.A jak jest? Konia z rzędem temu,kto wskaże choć jeden taki przykład w Polsce!
No ale,czy to nie są za duże wymagania dla panów w sukienkach i ich owieczek?
Aha,niech ktoś mieszkający na wsi lub w małej miejscowości spróbuje nie posłać swoje dziecko na ową "religię" lub zapragnie dla pociechy lekcji etyki,dostanie od katolików prawdziwą lekcję "miłości",oj dostanie....
Pozdrawiam!
Polska jest krajem silnie związanym z Bogiem, jak zabraknie Boga to i Polska się rozsypie, nie takie potęgi się rozsypywały i wy atole dołożycie do tego palca.
Poważnie? Czy Ty czasem ostatnio nie upadłeś na głowę 123? XVI-wieczna Francja też była silnie związana z Bogiem...tak silnie, że aż wyrżnęli wszystkich hugenotów:)
A w Aleksandrii w pierwszych wiekach, chrześcijanie byli tak blisko Boga, że najpierw wyrżnęli z Żydami wyznawców Jowisza, a potem biskup Cyryl kazał wyrżnąć żydów:) I tak Aleksandria stała się katolicka.
Coś jest w tym co piszesz, o tym silnym związku kraju z bogiem...w końcu usilnie nam go wpajano w X wieku:)
Teraz zastanów się co piszesz. Iran, Arabia Saudyjska, Pakistan..to też państwa silnie związane z Bogiem...
nigdy w życiu,religia nie może być narzucana tym bardziej jeśli mamy być państwem tolerancyjnym,a więc nie może być jako przedmiot szkolny
W swoim zaślepieniu, oczywiście :)
Wszyscy katolicy narzekają i wyklinają "bezbożną Europę Zachodnią", ale jakoś tak się dziwnie składa, że to w tych krajach jest największy dobrobyt i najmniejsze bezrobocie. Zlaicyzowane kraje mają sensowne rządy, które nie zajmują się budową kolejnych świątyń opatrzności, wiecznymi debatami o in vitro i pomników papieży, tylko zdroworozsądkowym kierowaniem krajem i polepszaniem stopy życia obywateli. Jak się nie ma ani wiedzy ani pomysłów na rządzenie krajem, to najlepiej zmienić temat debaty. Po co mówić o OFE, emeryturach, zagrożeniach demograficznych, rynku pracy, nowych technologiach czy budowie autostrad? Przecież dla pobożnego ludu najistotniejsze jest, czy będzie wolny dzień na Święto Trzech Króli! (Ach ten wolny dzień... pobożni ludzie lubią wolne dni). Albo nie. Podebatujmy czy sztuczne zapłodnienie ściągnie na nas Gniew Boży! To są tematy pasjonujące! A potem tylko zostaje iść do księdza, może pracę załatwi sezonową przy budowie hospicjum, albo dobre słowo powie. Tak, tak.
No nie zwalaj winy na Kościół. W Polsce nie ma dobrobytu bo rządzą nami od dwudziestu lat nieudacznicy. Proste i logiczne.
Ta konkordat wszystkiemu winien, nie ośmieszaj się chłopie..
Gościu 08:09
Ja nie użyłem słowa Kościół.
Jakoś nie zaprzeczasz, że w tych "złych laickich krajach" żyje się lepiej i zarabia godniej (wszystkim: wierzącym i niewierzącym). Czyżbyś nie zgadzał się z tezą, że np. parlamentarni "obrońcy wiary" nie wykazują równej kreatywności w obronie gospodarki, naszych emerytur itd.?
Czyż to nie wieczne wtrącanie się biskupów i księży do polityki i wskazywanie "prawdziwie polskich i katolickich partii", powoduje, że tacy a nie inni ludzie zasiadają w Parlamencie i Radzie Ministrów? Że uchwalają kolejne święto katolickie dniem wolnym jedną ręką a drugą głosują za obcięciem środków na służbę zdrowia? I to wszystko w sali Sejmu na której wisi krzyż, powieszony tam przez bogobojnych posłów? Państwowe sankcjonowanie jednej religii i dostosowywanie do niej prawa, czy to nie państwo wyznaniowe? Dlaczego nikt z prawdomównych katolików nie chce tego przyznać? Utrzymywanie za pieniądze wszystkich podatników armii katechetów, księży, kapelanów i ordynariuszy jednej religii, co to ma wspólnego z państwem wolności wyznania? Bo z obciążaniem budżetu państwa ma raczej dużo wspólnego.
Zgadzam sie z Twoją wypowiedzią. Szkoły, instytucje powinny być świeckie.Nie można nikogo zmuszać nikogo do religii.Byłoby to łamaniem praw człowieka
do 14.33 to mają być świeckie?i zarazem nie można nikogo zmuszać do religii?ja jestem innego wyznania i dlaczego symbol mojej wiary nie wisi gdzieś w urzędzie,to jest dyskryminacja dla mnie,tym czarnym to niedługo dupe polscy katolicy myć będą bo buty już liżą
to co mamy mieć drugi Iran.Śmieszna ta wypowiedz