Panie radny Marcin Marzec interweniował Pan w sprawie lokalu obok vectra. Może zainteresował by się Pan pizzeria PRIMO. W wykendy nie da się wytrzymać głośna muzyka nie pozwala nawet odpocząć we własnym domu nawet tv nie ma jak pooglądać. Co za debile wydali zezwolenie na dyskoteki w środku osiedla, mieszkańcy okolicznych bloków mają już dosyć tych ciągle uciążliwych nieprzespanych nocy w wykendy.
W wykendy jest masakra własnego telewizora się nie słyszy. Trzeba to zgłosić do odpowiednich służb ciekawe co odpiszą urzęd miasta straż miejska i policja. To jest karygodne że by tak było co sobota głośna muzyka do późnych godzin nocnych i wracające pijane osoby drące mordy po nocy pijane a w dodatku zalatwiajace swoje potrzeby fizjologiczne gdzie popadnie porozbijane butelki itp. Trzeba coś z tym zrobić.
W "wykendy" przecież możesz odpoczywać u siebie na wsi. Ludzie, coś się dzieje w tym mieście, a tu tylko kłody pod nogi. Pozamykać wszystkie lokale, a na końcu całe miasto. Ostatni gasi światło.
To nie są kłody rzucane pod nogi wystarczy odpowiednio przygotować lokal odpowiednie wygłaszenie od środka i po sprawie tak jak jest w ptaszku zrobione
20.35 jak zglosilas to co powiedzieli?
Jako lokal mnie nie przeszkadza. Ale te głośne imprezy owszem trzeba coś z tym zrobić.
Niech właściciel przeniesie się do siebie do Kielc tylko tam pozwolenia nie dostanie
Restauracja,która ciągle się rozwija. Pamiętam początki. Powodzenia i mnie dajcie się ostrowieckim marudom!
Budynek w ktorym miesci sie Primo, Gorczynski znaczy się OTBS sprzedal baltowskiemu biznesmenówi.
To kolejna osoba z tych, którym przeszkadza, że na wsi traktor chodzi czy kury gdakaja. Mieszkasz w mieście i zarówno czy to w mieście czy na wsi do 22 mogą samoloty pod blokiem latać. Po tej godzinie jest cisza nocna i wtedy możesz do odpowiednich służb ( policja) zgłaszać. Na straż miejska nic nie zgłosisz po 22 bo już nie pracują.
Mylisz sie nawet w dzien mozna zgłosić zakłócenia porządku i miru domowego nie musi to być po godz 22
8.06 no, jak ci ktos wchodzi do domu i zakloca to zglaszaj xd
Pisz może w swoim imieniu,a nie mieszkańców, bo mnie jakoś nic nie przeszkadza. Zwyczajnie śpię w nocy, a nie słucham tego, co się wokół dzieje. Sam chodziłem za młodego na dyskoteki i świetnie pamiętam, jak to było. Teraz " resztki" młodzieży, która została w Ostrowcu,bawi się w lokalach, wtedy było kilka dużych dyskotek i w każdej tłumy. Do końca chcecie zrobić wymarłe miasto emerytów? Moja młodość to domówki. Muzyka w domu włączona na film do samego rana, kilkanaście osób na takiej imprezie i nigdy nikt z sąsiadów nie wezwał policji, nie biegał ze skargami. Teraz tym samym ludziom przeszkadzają zabawy młodego pokolenia. Zazdrościcie im młodości czy o co chodzi?
Pozdrawiam roczniki 1970+