trzeba dużo samozaparcia żeby co noc przytulać sie do takich pleców bleee, to obrzydliwe.
U nastolatka , to przejściowa przypadłość i minie szybko . U dojrzałego mężczyzny to juz pozostanie na zawsze. Zła praca hormonów , ewentualnie jakieś zaburzenia chorobowe , ale to musi zbadać lekarz i zdiagnozować. Mnie osobiście brzydzi takie męskie ciało i nie mogla bym być , spać,przytulać się bez obrzydzenia.Nie dała bym po prostu rady.
Gościu 18.55, myślisz że ktoś pamięta co pisał 5 lat temu? Twoje pytanie spóźnione o te 5 lat :)
Bleeee, też kiedyś spotkałam się z facetem 35 lat i plecy chropowate.
Próbowałam się przemóc,wmawiałam sobie że to nic,seks uprawialiśmy w takich sytuacjach żeby nie musiał się rozbierać z koszulki i tak nic z tego,żadna przyjemność. A przez to obrzydł mi gatunek męski chyba do końca życia,bo jak spotkam mężczyznę to się przyglądam czy oby gdzieś pryszcza nie ma. Uraz chyba jakiś mam i to już 5 lat jak nie tknęłam żadnego faceta.
Ja bym zapytała czy stosuje coś na te pryszcze. Normalna sprawa. Jeżeli bardzo się krępujesz to możesz powiedzieć że kiedyś też miałaś takie ale wyleczyłaś. POdaj mu wtedy kilka sposobów. Ja polecam od siebie przykładać wacik nasączony olejkiem z drzewa herbacianego. Myć najlepiej szarym mydłem. Ja smarowałam też amolem. Wysuszał on pryszcze. Mogę polecic tez ziołowe tabletki. One działają nie tylko na plecy ale ogólnie na cere. https://zyciebeztradziku.pl/nonacne-tabletki-na-tradzik/ . Pamiętaj że najlepiej jest rozmawiać. Może on także widzi problem i bardzo się wstydzi tego ale po prostu nie wie jak ci powiedziec. :)
Najlepiej do medyka.On się na tym zna.Albo jak kto woli sieć pająka,śluz dżdżownicy...