Praca jest, tylko trzeba do niej iść. Ona do Ciebie nie przyjdzie. Nie narzekaj, marsz do pracy.
Tylko lenistwo i socjal, nie pozwala pracować. Pracy w bród.
Leni i darmozjadów przybywa, każdy może dostać pracę. Nie chce się.
Znalezienie pracy przez osobę pi studiach, bez tzw pleców graniczy z cudem.
Chyba tylko po kierunku nikomu niepotrzebnym. Po normalnych studiach praca jest. No chyba, że ma się dwie lewe ręce i zero ambicji. To wiadomo. Wtedy nie ma.
Ja też byłam po studiach, ale niestety musiałam się przekwalifikować. Takie życie. Nie można biadolić tylko wziąć się do roboty. Gdy ja szukałam pracy to był 2010 rok i możesz wierzyć lub nie, było ciężej o pracę niż jest teraz. Uparłam się i szukałam pracy wszędzie nawet jako sprzątaczka. Cóż z tego, że po studiach ale żyć z czegoś trzeba. Dostałam pracę za najniższa krajową i nie wybrzydzałam. Teraz ktoś przyjdzie po studiach, jest zielony jak szczypiorek na wiosnę, trzeba taką osobę wszystkiego nauczyć a on oczekuje, że mu zapłacą jak kierownikowi że stażem 20 letnim. No ludzie wyobraźni trochę.
Czy prowadzicie jeszcze rekrutację chętnie podjęłabym pracę ......
Niestety już nie, poza tym szukaliśmy mężczyzn bo to budowlanka
Podaj nazwę firmy.jakis kontakt,to dam Ci pracowników ile potrzeba.Takich co im zależy.
To gdzie byli w zeszłym miesiącu? Były ogłoszenia na olx, w radiu na stronie UP. Tym co zależało to już mają pracę
Niestety stanowisk wolnych jest mniej niż chętnych,ot cała tajemnica.
Jedno stanowisko pracy- i organizowali coś w rodzaju która małpa skacze wyżej i szybciej....
Mylisz się akurat nie jedno stanowisko pracy. Zgłosiły się także osoby, które chciały zmienić dotychczasową pracę i one zostały przyjęte. Wątek dotyczy osób zarejestrowanych w UP bo on prowadzi rejestr osób bezrobotnych. W większości ci, którzy są zarejestrowani nie chcą pracować. Owszem są osoby, które faktycznie szukają pracy i ją znajdują. Nie można uogólniać. Podałam tylko fakt na 10 skierowanych bezrobotnych tylko 1 chciała pracować. O czym to świadczy? Ludzie wolą brać 500+ i inne zapomogi niż pracować. Po co męczyć się, wstawać rano i iść pół dnia tyrać jak można siedzieć w domu. A kasa i tak płynie. Ktoś pisze,że ciężko dostać się do spółki miejskiej bez znajomości. To fakt, ale czy to znaczy że tylko tam mogę pracować i nigdzie indziej? Ludzie teraz są wygodni, nikt nie chce się zmęczyć pracą a mieć kasę
Bezrobotny w bryce pod UP zapewne ma inne źródło dochodu, i raczej nie jest to 500+.
Przenieś wiecznych bezrobotnych zarejestrowanych tylko po to żeby mieć ubezpieczenie zdrowotne do ZUS i wtedy okaże się jakie mamy bezrobocie .
Bezrobocie bo się nie chce pracować. Teraz przez rok można pobierać zasiłek, to po co ganiać do roboty. Lepiej siedzieć przed komputerem i pisać, że bezrobocie rośnie. Patrzyłem oferty pracy w mieście i okolicach, powyżej 500. Więcej informacji na tablicach UP. Robić, nie narzekać.
Bezrobocie rośnie ,gdyż ludziom nie chce się pracować.Logika się kłania.
Czyli w starachowicach kielcach itp jest mniejszy socjal i ludziom chce sie pracowac a w ostrowcu nie. Co wy ludzie pier***icie. W ostrowcu jest ogromne bezrobocie jak na miasto takich rozmaiarow!!!! KILKANASCIE TYSIECY ludzi wyjechalo z miasta i powiatu zagranice a bezrobocie nadal powyzej 10% TO JEST DRAMAT!!!!!