A w Kielcach i Starachowicach to nie ma bezrobotnych? Skoro martwisz się o bezrobotnych to zrób coś z tym. Przeczytaj co ludzie piszą. Są tacy, którym się nie chce. Jest zarejesyrowany w UP ma ubezpieczenie i z bani. O nic martwić się nie musi. Jak wytłumaczysz fakt, że ktoś wchodzi że skierowaniem do pracy i nie znając warunków i wymagań w drzwiach krzyczy nie będę pracował. Na pytanie dlaczego to ma 500+ i dodatki z MOPS i jak pójdzie do pracy to straci dodatki. Drugi ma komornika więc też nie będzie robił za darmo a trzecima za daleko. No szkoda, że pod domem nie ma zakładu pracy.Piszesz bez pojęcia, pogadaj z kimś kto odpowiada za rekrutację to Cię naprowadzi.
Słyszałem kiedyś rozmowę zawodowych bezrobotnych z tych, co to dla takich jak on, z jego "wykształceniem nie ma pracy w tym mieście", że za 3 tysiące, to jemu się nie chce rano nawet na drugi bok przekręcić. Mówił to geniusz z twarzą nieskalaną myśleniem. Skąd u niego pomysł, że ktoś by mu oferował pracę za 3 tysiące, do dziś nie wiem.
Za t.zw. komuny, w PRLu praca była obowiązkiem. Uchylających się od pracy wywożono na Żuławy. Gdyby tak dzisiaj wprowadzili takie prawo to dopiero niektórzy darliby mordy o łamaniu praw człowieka, Konstytucji i.t.d. Nie tęsknię za komuną ale niektóre ustawy i rozporządzenia miały sens. Wtedy było nie do pomyślenia, by nie dostać i to na czas należnego wynagrodzenia, dzisiaj, w demokracji jeden z ostrowieckich biznesmenów nie płacił ludziom przez parę miesięcy i pomimo wygranej w Sądzie Pracy, nie wypłacił a Komornik stwierdził, że pan biznesmen jest tak ubogi, że nie da się nic zrobić. I pomyśleć, że chciał kupić największy zakład w Ostrowcu.
Fakt rynek ostrowiecki jest trudny, ale nie można przesadzać, że jest DRAMAT. Wszędzie można trafić na oszusta zarówno z jednej strony(pracownik, który ledwo popracuje 2 dni i woła zaliczkę a potem szukaj wiatru w polu) jak i z drugiej strony (pracodawca co nie chce płacić, ale ma dobrego papuga i go wybroni). Ale jeśli ktoś zaznał biedy i nie ma, że mama czy tata dadzą to do każdej roboty pójdzie byle było co do garnka włożyć i boso nie chodzić. Do tej pory ludzie brali robotę za psie pieniądze i tyrali, a gdy czegoś się nauczyli to szukali lepszej pracy. Dziś za 3 tysięcy z łóżka nie wstanę. Znakiem tego biedy nie cierpi, siedzi w domu przed kompem i krzyczy jak to u nas w Ostrowcu jest źle. Przed monitorem to każdy jest cwaniak.
14:37. Jeszcze trochę Covid zabierze i spadnie to średniej krajowej. Nie ma co robić burzy w szklance wody?
17:33 Zgadzam się z jednym ale, nikt poważny nie krzyczy, krzyczą obiboki których jest coraz więcej.
Właśnie weszłam i przeczytałam posty I przypomniała mi się pewna historia. W 2019 roku były targi pracy w Broniewskim. Na moje szczęście lub nieszczęście mój pracodawca wysłał mnie i koleżankę, żeby zareklamować się i spróbować pozyskać chętnych do pracy. Na samym początku spotkałam koleżankę, 3 lata starsza ode mnie 3 dzieci, nie pracuje. Pytam ją szukasz pracy? Odp. Nie no co ty, musiałam przyjść bo jest tu moja baba z UP i musiałam się pokazać bo już 3 razy odmówiłam zatrudnienia na dziecka. Więc zdumiona pytam a może Twój partner czegoś szuka? Potrzebujemy robotników drogowych. Jej odpowiedź wyrwała mnie z butów cytuję Kochana czy ty myślisz, że Mariuszek będzie doły kopał? Szukamy dla niego czegoś lepszego. Ok a jakie ma wykształcenie odp podstawowe. No i sami oceńcie śmiać się czy płakać? Nie bronię pracodawców, ale niektórym to się w dupach wywraca. Taki Mariuszek to dyrektorem powien zostać. Jeśli bezrobotni mówią, że przychodzą bo im baba z UP kazała a w ogóle o pracy nie myślą to czego założyciel wątku tak się unosi? System jest zły, ktoś dobrze napisał jakby był obowiązek pracy to dopiero by było łamanie praw, wolności itp
To co opisujecie to margines. Na jedno ogłoszenie o pracę jest po kilka tys.odslon.Do daje myśleć jakie jest zainteresowanie.Znam sporo osób chcących pracować,nawet za min.
Zgadza się, ale oferty pracy przeglądają także pracujący. Ja sama choć pracuję zaglądam na olx, indeed czy pup czy bip urzędów bo jak trafi się fajna oferta to czemu mam nie spróbować zmienić pracę na wg mnie lepszą, lepiej płatną. Problem polega na tym, że Ci co krzyczą nie chcą szukać. Są oferty w Ostrowcu i okolicach tylko pracy trzeba szukać ona sama Cię nie znajdzie. Skoro masz osoby, które szukają pracy to już wiesz gdzie powinny szukać. Niech dzwonią, pytają to nie boli. Przede wszystkim nie wolno się zniechęcać gdy raz się nie uda.
Gościu 18:11 historia wymyślona. Najprawdopodobniej jesteś jakimś urzednikiem z załatwioną.
Przykro mi, ale opisałam prawdę. Nie jestem urzędnikiem. Jestem pracownikiem biurowym, który dokształca się na swój koszt, ale pracodawca mnie nie docenia. Zarabiam niewiele więcej niż najniższa krajową.Szukam lepszej pracy, ale powiem szczerze, że trochę boję się odejść bo mam kredyt. To jest moja historia. Ale pracując tyle czasu napatrzyłam się na setki leni, którym się nie chce
Nie ma nowych miejsc pracy,w kółko te same oferty.
Czyli miejsca są, tylko nam się nie podobają. No wszystkim nie dogodzisz. Gdybyś popracował 30 lat na martenach, stalowni elektrycznej, wielkim piecu, walcowniach, montowni lub podobnych nie wybrzydzał byś teraz. Do roboty. Lżej i lepiej już było. To se ne wrati. PRL adieu. Powodzenia.
Nowe miejsca pracy nie są potrzebne w/g opiniodawcow forum, gdyż i tak ludziom nie chce się pracować.Logika na miarę rekordu Guinnessa.