czy spotkałyście się z taką sytuacją,że zakupiony towar wydawał wam się zużyty ja ostatnio po zakupieniu tuszu chcąc go nałożyć na drugi dzień okazało się,że praktycznie tam nic nie ma,dobrze,że trafiłam na miłą kasjerkę która pozwoliła mi wymienić na inną tubkę oczywiście po okazaniu paragonu bo o zwrocie pieniędzy to nawet nie pytałam nie wiem czy jest taka możliwość chyba już nie wybiorę się tam po zakupy kosmetyków dodam,że mowa tu o Rossmanie w e.leclerc
Tam tusze nie są zużyte tylko wyschnięte. Już ktoś kiedyś o przyczynach pisał tu na forum w wątku o przechowywaniu kosmetyków.
Ano czasem przychodzą takie paniusie, które muszą koniecznie otworzyć pełnowymiarowy produkt ( nawet jeśli tester obok stoi ). Ja rozumiem, że ktoś ogląda kolor szminki, ale tusz do rzęs? Co one sprawdzają, czy czerń jest naprawdę czarna?
Np to sprawdzają czy nie smierdzi starym zjełczałym tłuszczem.
tam się to często zdarza , wiele razy widziałam, że panie sprzedawczynie poprawiają makijaż towarami z półki,poza tym w Rossmannie jest tak gorąco że dziwne by było żeby coś się nie zepsuło, tak samo z perfumami niby takie same a pachną inaczej...
a ja wam powiem,że kosmetyki kupuje na iłżeckiej w drogerii tusze tańsze niz w rosmanie nawet o 10 zł już nie mówiąć o podkładzie np rimell czy max factor.zmieńcie sklep
Ja też wolę kupować w drogerii max na ogrodach, jest o wiele taniej...jednak w Rossmannie trafiają się promocje na kolorówkach i też od czasu do czasu tam zalecę. Np. podkład L'oreal w max 54 zł a w Rossmannie 44,99 zł :/
ostatnio w rosmannie była promocja na tusz rimella 30.99,a bez promocji w drogerii max kosztuje 29.99
Bo Rimella maja w max tańszego, ale L'oreala droższego.
A ja polecam zakupy na Allegro...świeżutkie tusze i podkłady, super jakościowo towar z Anglii czy Irlandii. Markowe kosmetyki za połowę ceny!!! Od lat tak tak się zaopatrujęi:D
a czy wy też macie takie wrażenie, że panie w rossmannie (w leclercu) dziwnym sposobem nie mają wydać grosza reszty?? nie chodzi o samą kwotę bo na groszu nikt się nie wzbogaci ale o sam fakt. Od jakiegoś czasu ANI RAZU nie został mi wydany grosz z reszty... ciekawe jakby się paniom podobało to gdyby klienci jeden za drugim mówili, że zapłacą bez grosika??? Też macie mieszane odczucia co do tego?
Jestem w Rossmanie na 11 listopada średnio raz w tygodniu i nie przypominam sobie, żeby kasjerki nie wydawału mi tego grosika. Ale może Ty grosik wyglądasz tak bogato:D i dlatego panie Ci nie wydają;)
A ja od paru miesięcy zaopatruje się w kosmetyki tlenowe z firmy Faberlic. Super jakość. Ceny przystępne. Jak do tej pory nie zdarzyło się, żeby któryś z kosmetyków mnie uczulił, czy nie nadawał się do użytku.
Mnie też zawsze mają wydać. Nigdy się nie zdarzyło, żeby nie mieli mi wydać grosika. Widać masz pecha albo pomyliłaś sklepy :)
hehhehe widocznie mam pecha tzn miałam bo ostatnio nawet dostałam tego grosza z reszty ;) hehehe ale sklepu nie pomyliłam ;p