ja mialam z synem co mieszka osobno pól kreski róznicy,i ja mam na minusie 400 a on na minusie 800 zl.tylko za pół kreski.to sa wszystko oszustwa chyba a my biedny placimy..
Mieszkalem kiedys na slonku i tam zalozyli elektroniczne i jak w kuchni bylo 0 po zalozeniu tak na wiosne tez bylo 0 bo nie byl odkrecany i tam nic nie paruje a te z plynem to o d...e rozbic!! Napychaja tylko swoje kieszenie zlodzieje!! Jesli juz maja byc podzielniki to elektroniczne bo na nich nie pokradna sobie!!
czy osoby tu wypowiadające się były na walnym zgromadzeniu w czerwcu?Wątpię a bardzo niewiele brakowało żeby to zmienić.Pogadacie ,poszczekacie i zapłacicie bo nie widzę tu żednego wpisu co robić aby to zmienić.
oś. Rosochy - 25 kresek na minusie 340 zł dopłata do wody- 160zł
99% ma dopłacić do centralnego i wody i dopłacimy i cicho siedżmy bo tak trzeba
ja na minusie 900 zł oszuści!!!!!!!!!!!!!! pomiary robią jacyś gówniarze i potem wychodzą błędy.
To może piszmy,ile w sumie wygrzaliśmy, jakie mieliśmy zaliczki!!! Bo kwoty zwrotów i doplat są bardzo różne,więc pewnie bardzo różne były zaliczki!!!
JA po przeliczeniu zaliczki i dopłaty, wygrzałam 1700 zł,a Wy?
skorygujcie rozliczenia z innymi mieszkańcami zobaczcie koszt ryczałtu, koszt jednostki itd.Mam zwrot ale oglądałem inne rozliczenia i uważam że są jedną wielką pomyłką.
wedle mego rozliczenia w tym roku opłaciło by mi się nie wpuścić do podzielników w ogóle gdyż ryczałt by mnie mniej kosztował.Dam przykład:w kuchni przy zakręconym grzejniku zeszło mi 2,5 kreski.A ryczałt wynosił 1.75 kreski.W rozliczeniu przybyło mieszkańców w nieruchomości rozliczających się ryczałtem 10-krotnie czyli tych co wiedzieli że ryczałt w tym roku się opłacił a koszty przeniesiono na podzielniki.Porównajcie kreski na podzielniku które wam wpisano z rubryką obok gdzie jest ryczałt to jest oszustwo grubymi nićmi szyte.
to się wybuduj i przeprowadź do własnego domu a nie siedź w bloku!
Czasami będąc u teścia widzę w kablówce Krzemionek ile osób nie płaci za mieszkanie. Ludzie nie ma nic dziwnego w tych opłatach. Przecież to Wy za nich płacicie. Krzemionki muszą zapłacić za ciepło MEC-owi. Skoro tyle osób nie płaci nic, to trzeba tę kwotę rozłożyć na pozostałych. Inaczej ciepła nie będzie. Charytatywnie nikt ciepła do bloków nie dostarczy.
Ale na szczęście zmieniło się prawo i będzie można takich delikwentów eksmitować na bruk!Nie stać go na utrzymanie 60 metrów?Niech mieszka na 20! Też oglądam te zestawienia! Niektóre bloki zadłużone na 90 tys.!!!!!! Taki za nic nie płaci,niczego nie szanuje...tylko praw się domaga, żadnych obowiązków!
tylko co dzieje się z pieniędzmi gdy ktoś spłaci zadłużenie lub spółdzielnia sprzeda mieszkanie?Bo sprzedaje kilka mieszkań w roku.
do "logika" nie prawdą jest co piszesz że płacimy za tych co nie płacą w rozliczeniu.Dopiero po otrzymaniu informacji kto ile zurzył i ile ma dopłacić będzie wiadomo jak wygląda sytuacja.Mam zwrotu 638zł.Pobrano ode mnie 1258zł.więc napisz mi za kogo ja płacę bo mnie się wydaje że mieszkanie 48m nie da się taniej ogrzać.I tu nie chodzi o niepłacących a o sposób rozliczania.Jeżeli w mojej nieruchomości mieszkańcy zaczeli oszczędzać powinni mniej zapłacić.MEC za mniejszy pobór ciepła pobiera więkrzą opłatę.Koszt obsługi węzła wzrósł mimo że mniej ciepła zurzyliśmy.Czy to logiczne wydaje się że nie.
Otóż nie do końca. Spółdzielnia jak każdy inny odbiorca ostatnio nawet indywidualne domki, podpisuje umowę z MEC na konkretną kwotę za jednostkę dostarczonego ciepła. Ogrzewany jest cały blok. W mieszkaniach tych którzy nie płacą też są kaloryfery i pobierają ciepło. Licznik bije-wszystkim tak samo. Wniosek ktoś musi zapłacić za dostarczone ciepło. Skoro nie tamci więc pozostali muszą złożyć się na umówioną kwotę z licznika. Identycznie jest z prądem i gazem. A faktycznie rachunek masz bardzo mały.
jeżeli rozliczana jest cała nieruchomośc i koszt węzła wynosi 200tyś zł. w zeszłym roku to dlaczego przy zurzyciu mniejszym o 20% ciepła w tym roku płacimy 215tyś.zł.?Koszt obsługi węzła niechby wzrósł wzrósł o 5%
jednak ze względu na mniejsze faktyczne zurzycie powinien spaść lub być na tym samym poziomie.MEC bierze co chce a SM nic nie robi aby policzyć czy jest w porządku.Ale nie dziwię się bo tam są sami pedagodzy co z matematyką są na bakier.
Jeżeli tak jest faktycznie to spółdzielnia przygrywa z Wami w tzw. kulki. Bardzo dobre pytanie na zebranie dla zarządu spółdzielni. A może ten koszt wynika właśnie z dużej liczby niepłacących nic?