Pytanie zadała kobieta - wpis z godz.14:25 (strona pierwsza) to wyjaśnia.
Nie kumasz? Zamiast konkretnej odpowiedzi na pytanie to się tu poradnia małżeńska otworzyła z e - poradami.
Bardzo dobrze 18:47. Może dzięki temu przetrwa czyjeś małżeństwo. Rozwód to porażka.
Na pewno nie spadnie.Rozwód to wygoda, tchórzostwo i lenistwo czasem.
Piekło w małżeństwie którym zbyt długo tkwiłam zostało rozwiązane na pierwszej i jedynej rozprawie ,mając dzieci. Każda sytuacja zyciowa jest inna, dla mnie rozwód to wielki krok naprzód i spokój dzieci.
Gratuluję. Szkoda, że moja mama była tchórzem i zgotowała nam piekło. Bo co ludzie powiedzą.
Rozwód powinien kosztować tyle co wesele, po rozwodzie woźny powinien z całej siły przywalić w plecy lub dupsko obojga eks - małżonków. W przypadku kiedy były dzieci . Jak dzieci nie było to delikatniej po plecach za to że naciągnęli na kasę i pośmiechowisko swych rodziców.
Lepiej się męczyć, gdy nie ma już nic, wegetować imysleć o innych?Skazywać dzieci na awantury, niezgodę i widok nienawiści rodziców do siebie? Warto walczyć, gdy coś jest jeszcze między nami, wtedy każdy największy probllem się rozwiąże. Jak nie ma uczuć, poza nienawiścią to jak najszybciej sobie odpuscić i ratować resztę życia.
Nie żałuję rozwodu z taką kurwą jebaną jak ja miałem i jej ojcami święty by nie wytrzymał.
Najgorsze to takie pijackie mendy co przed slubem ukrywa ze chla a pozniej dreczy rodzine
To się nazywa tak że są bardzo gościnne w kroku dla innych,lecz nie dla swojego w domu.
Nie zdradza ten/ta, który/a ma w domu miłość namiętność.
Teraz to parcie na kasę madek z bachorami.
Nie wiem na co Twoja matka ma parcie. Ty wiesz lepiej, ale wątek nie o tym.