12:57 nie rozumiesz to się nie wypowiadaj, widocznie nie jesteś kumata.
Podziwiam dzielne kobiety które zostawiają pijaków, oprawców, zdrajców i innych nałogowców.Trzeba mieć siłę i odwagę żeby odejść.
Ja podziwiam dzielnych mężczyzn, którzy zostawiają cichodajki, zdrajczynie, grube i leniwe baby, które często stosują przemoc psychiczną w związku. Trzeba mieć siłę i odwagę żeby odejść.
Kurde..masz rację. Już od 30 lat nie mam odwagi.. ale chociaż marzenia są..
A jeśli ten pijak jest żywicielem rodziny z elity to trudno zrezygnować ze splendoru i kasy. Poza tym wśród elit alkoholicy to standard.
Wysokofunkcjonujący alkoholik jest dobry, zwykle dobrze zarabia,jest wygodny bo wszystko można na niego zrzucić i można sobie prowadzić drugie życie. Zresztą ogólnie alkoholik to wygodna opcja dla drugiej strony. Ta druga strona jest święta a alkoholik musi wszystko znosić
No tak na faceta można wszystko zagonić co najgorsze,a na baby to święte krowy gościnne w kroku.
Widocznie szukałeś goscinnej w kroku,jak to sam nazywasz. Nie wszystkie takie są, chyba tak sobie zasłużyłeś. No ale tak pisać o żonie trochę niefajnie. Lepiej już przemilczeć.
Co mam milczeć 08:10 ty to jakaś psychiczna czy nawiedzona. Baba może gadać, pisać że mąż alkoholik,kurwiarz i damski bokser a facet nie może napisać że baba jego to kurwa i oszustka. To chyba ci się coś pojebało.
13:01 no to baranie lub debilu taka jest prawda i koli cię widoczne w ryj. Żyj dalej w takim toku obłudy.
Tam gdzie były uczucia nie ma takich sytuacji.
Gdzie była ułuda rozwód tylko poprawi sytuację
Nie życzę nikomu związku z alkoholikiem i nałogowcem - bo zwykle inne nałogi idą w parze. To piekło dla żony i dzieci.Szczegolnie dla żony która musi wszystko dźwigać. Zwykle jest sama bo pod przykrywką miłego dżentelmena i wesołego męża kryje się ZŁO o jakim nie macie pojęcia.
Kobieta która zostanie przy oprawcy w końcu idzie na dno, bohaterka odejdzie-aby chronić dzieci i siebie.
Kobiety nie bójcie się odejść !!!
Alkoholizm to choroba, która z czegoś się bierze 12:15. Takim ludziom się pomaga a nie ucieka od problemu. Małżeństwo zawiera się na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie. Szkoda, że nie wszyscy mają tego świadomość.
Szkoda, że kobiety takie tchórzliwe... Z takich domów później kolejni alkoholicy wychodza bo mamunia tchórz i płodzi kolejne pokolenia. Później wina na męża, on jest chory a baba która z nim jest? A dzieci? Ogarnąć się trzeba, cierpią tylko dzieci a nie jakaś żona
W dupie byłeś gowno widziałeś, jeśli nie spotkałeś na swojej drodze takiego "tatusia" jesteś szczęściarzem. A dzielnym mamom gratuluję, wasz spokój to spokój, bezpieczne i beztroskie dzieciństwo waszych dzieci.