a co jak u nas w mieście też ktoś kogoś więzi gdzieś w piwnicy? może w każdym mieście jest taka sytuacja tylko nie wychodzi na jaw?
A gdyby yeti po lasach chodziło
I to wszystko w kraju Timmermansa;
kraj gdzie jest o najwyższym wskaźniku donosicielstwa ba sąsiadów
A w USA to policjant wyciągnął kierowce z auta tuż przed uderzeniem pociągu ,a Księżna Kate i książę William przechodzą kryzys?
Przypomina mi to sprawę Josefa Fritzla w Austrii.
Holenderski sąd przedłużył o dwa tygodnie areszt mężczyźnie, który przez 9 lat przetrzymywał w zamknięciu na farmie w Holandii siedem osób. Jak podaje holenderska prasa, zatrzymany to 58-letni Austriak Josef B., prawdopodobnie były członek sekty Moona. Sześcioro rodzeństwa w wieku od 18 do 25 lat oraz ich schorowany ojciec, mieszkało w całkowitej izolacji. Młodzi ludzie zostali odnalezieni zamknięci w ukrytym pokoju w domu na farmie. Ojciec rodzeństwa najprawdopodobniej przeszedł udar.
Josef B. podejrzany jest o bezprawne pozbawienie wolności oraz szkodzenie zdrowiu swych ofiar. Agencja dpa poinformowała, że aresztowany także został 67-letni ojciec przetrzymywanej rodziny.
Według telewizji RTV Drenthe Josef B., z wykształcenia cieśla, mieszkał samotnie w Austrii do 2010 roku. Potem przeprowadził się do Holandii i osiadł w wiosce Ruinerwold, gdzie wydzierżawił farmę. To tam przez 9 lat przetrzymywał siedem osób - sześcioro rodzeństwa i ich schorowanego ojca.
https://niezalezna.pl/293389-prawdziwy-horror-holenderskiej-rodziny-byly-czlonek-sekty-moona-wiezil-ich-przez-9-lat
10:01 informacja o rodzinie przetrzymywanej na farmie w Holandii to nie żadna bujda. Piszą o tym także poważne media zagraniczne. https://www.theguardian.com/world/2019/oct/17/dutch-police-arrest-father-of-family-held-at-farm-against-will