Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska na antenie Polskiego Radia 24 zapowiedział wydanie zaleceń przed 1 listopada, które zostaną opracowane w związku z wyjazdami Polaków na Święto Zmarłych. Z kolei Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas przepowiedział przyszłość, dotyczącą rozwoju epidemii.
Pamiętamy wiosenne obostrzenia, z powodu których znaczna część rodzin nie mogła się spotkać przy wielkanocnym stole. Przed nami kolejne ze świąt, nierozerwalnie związane z wyjazdami i rodzinnymi spotkaniami – Święto Zmarłych, kiedy Polacy ruszają na groby bliskich. Nie umknęło to uwadze Ministerstwa Zdrowia, które już pracuje nad nowymi procedurami, mającymi zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, senator PiS, został przepytany w Polskim Radiu 24 na okoliczność Święta Zmarłych, które już za niespełna miesiąc. Jest to okres podróży na cmentarze, często położone w odległych miejscach kraju. Jak się okazuje, rząd myśli nad dodatkowymi obostrzeniami z tej okazji, ponieważ zdaniem wiceministra: „jest duże niebezpieczeństwo, że będziemy roznosić, niestety, koronawirusa po całym kraju”.
– 1 listopada to święto, kiedy wszyscy się przemieszczamy, często przez pół Polski, jadąc na groby swoich bliskich. Jest duże niebezpieczeństwo, że będziemy roznosić, niestety, koronawirusa po całym kraju. My o tym już myślimy i będziemy wydawać zalecenia na okres Wszystkich Świętych – powiedział Kraska. Jak dodał – W tej chwili jeszcze dokładnych zaleceń nie ma, ale na tydzień lub dwa przed Wszystkimi Świętymi się pojawią.
Zaniepokojenie wiceministra budzą także przedświąteczne zakupy, które rozpoczynają się w już listopadzie. – Nasza aktywność, jeśli chodzi o sklepy i galerie, jest dość duża. Niepokoi mnie to, że część Polaków nie używa maseczek, nie chroni siebie i osób w swoim pobliżu. Będą większe kontrole, nie będzie upominania, tylko będą kary, ponieważ to jest miejsce, gdzie przy dużej ilości osób może dochodzić do zakażeń. Jeżeli nie będziemy tego przestrzegać, będziemy karani – zaznaczył.
Dziennikarz Polskiego Radia 24 zwrócił uwagę, że policjanci nie chcą nakładać mandatów za brak maseczek, a ukarani nie chcą płacić, powołując się na niejasne przepisy. Chodzi o to, że w tej chwili obowiązek zakrywania ust i nosa m.in. w sklepach zapisany jest w rozporządzeniu, a nie w ustawie. Niepokorni klienci nie przyjmują więc mandatów, zauważając, że nie ma podstaw prawnych do karania, co potwierdzają niektóre orzeczenia sądów.
Choć ze strony rządu kilkukrotnie płynęły sygnały, że sprawa obowiązku zakrywania ust i nosa zostanie doprecyzowana, dotychczas nic się nie zmieniło. Wiceminister Kraska stoi jednak na stanowisku, że w tej chwili „przepisy są wystarczające”, choć nie wyklucza, że zostaną uszczegółowione
Ciekawe wiadomości przedstawił również Główny Inspektor Sanitarny, który na antenie Trzeciego Programu Polskiego Radia oraz RMF FM pochwalił się zdolnością prekognicji. Zapowiedział bowiem, że do 15 października prognozowany jest spory wzrost zakażeń w granicach 1000 – 1500 przypadków dziennie. Później spodziewamy się subtelnego spadku, a w okolicach świąt Bożego Narodzenia ponownego wzrostu.
Pytany o nagły wzrost zakażeń, szef GIS powiedział, że „sytuacja się nie zmieni”. Mimo to, w jego ocenie – „idziemy w kraju w dobrym kierunku (…) Polacy znów uwierzyli, że jest pandemia i zachowują się bardziej rozważnie”.
Na pytanie dziennikarza radiowej „Trójki”, jaką strategię walki z chorobą będzie rekomendował rządowi, Pinkas odpowiedział, że „analizując sytuację epidemiologiczną w kraju, można myśleć o tym, żeby wdrażać restrykcje adekwatne do sytuacji”.
To może, oznaczać, że rząd wdroży kolejne obostrzenia również w związku ze spotkaniami rodzin podczas świąt Bożego Narodzenia. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie.
Jak pier... no to byla i jest zgoda na wesela organizują i nawet na 250 osob na ryzyko a kto przestrzega jakichs obostrzeń,jeden obok drugiego .A teraz nagle obostrzenia na wolnym powietrzu maja byc to jest chore i niebardzo rozumiem co oni wyprawiają
Nie siej paniki do 1 listopada jeszcze troszkę zostało .
Kaczynski popierdalal na cmentarzu bez maski
A dziś w autobusie jechaliśmy stloczeni jak sardynki w puszce. O jakiej pandemii oni nam mówią? Dzień targowy - emeryci jadą na targ a młodzież i dzieci do szkół, no i do pracy też trzeba dojechać. Jutro będzie luźniej ale w czwartek powtórka z rozrywki. Emeryci powinni jeździć na targowisko albo wcześniej albo później a nie wtedy kiedy młodzież jedzie do szkół i ludzie do pracy na godz. 8. Tak dzieje się od początku roku szkolnego i o dziwo jesteśmy zdrowi. Co dadzą maseczki jak jeden do drugiego jest wręcz przyklejony? Przecież wirus przenosi się nie tylko poprzez oddech ale i atakuje przez oczy, na odzieży utrzymuje się też min. 24 godziny. Wszyscy są wręcz oblepieni koronawirusem. Papierkowa pandemia za kasę z NFZ? Nie neguję, że wirus jest ale nie jest on taki straszny jak go nam wmawiają.
Gościu 09:07 młodzież lekceważy przepisy i nie nosi maseczek w autobusach. W ten sposób stanowi olbrzymie zagrożenie dla swoich babć i dziadków. Tak ich wychowali rodzice.
ty stanowisz olbrzymie zagrożenie dla wolności Konstytucyjnych, chcesz to noś tą sznate na twarzy ale nie namawiaj kogoś do rujnowania sobie zdrowia, zresztą nie ma takiego obowiązku żeby nosić, w sklepie i autobusie też. Zdejmij szmate jesteś wolnym człowiekiem !!!
foliarz powiedz mi jedno ...... czy takie zawody jak chirurg , lakiernik, szlifierz itp gdzie pracuje się w maseczce to zawody gdzie po max kilku miesiącach ładujesz się do trumny i zawijasz ??? kuzwa za młodego latałem z szalikiem klubowym z połową twarzy obwiązaną i co ? i nic żyję , jestem zdrowy. Jak można być tak pustym łbem , żeby twierdzić, że 20 min w maseczce to zabójstwo :D brakuje jeszcze , żebyś napisał, że Ziemia jest płaska :D
tu nie chodzi o te 20 minut tylko o symbolike ,dziś bez maski a jutro bez szczepionki nie wejdziesz, pojutrze bez czipa. to przez was osły będzie satanic new world order
no to jak chodzi o symbolike to nie pisz o umieraniu przez maseczki. Jprdl co minuta nowa teoria weź sie ogarnij . Co kobieta miała w akcie zgonu ? śmierć przez wściekłą maseczkę?? Tak lakiernik nie siedzi 8 h w maseczcetak samo jak ty nie siedzisz w sklepie 8h non stop. Po co komu czip jak na codzien nosisz przy sobie przenosne lokalizatory ???
Foliarz boisz się, że cię ktoś zaczipuje i będzie śledził?spoko, ty już jesteś śledzony od dobrych kilku lat. Twój telefon jest lepszy niż chip. Poza tym, uwierz mi, nikogo na świecie nie interesuje co robisz, jaką kaszankę jadasz, w jakich godzinach uprawiasz sex. A tym bardziej B. Gatsa.
ty nie pierdziel ,bardzie stanowisz zagrożenie,Nie życzę ci najgorszego,ale już jeden taki "mądry"znam go osobiście- gryzie już ziemię.
Dzięki takiemu myśleniu jak Twoje foliarzu mamy coraz więcej zakażeń.