"tak jak boli to że matki nie pracują wychowując dzieci" nie boli jak są normalne i nie chca na sile wciskać swoja "wiedzę"
"o ich liche okresy ubezpieczeniowe i głodowe emerytury" Czyzby małzonek byl na swojej działalności?
No tak, tylko krowa nie zmienia poglądów
Aaaaa....już wiem, o co wam chodzi. Nie możecie zawiesić działalności i nie płacić wtedy składek, gdy macie pracowników? Urolopy bezpłatne na czas postoju do tego nie uprawniają. Spoko, myślę, że rząd przewidzi wasze obawy, bo to madry rząd. W chwilach kryzysu dbacie o własny tyłek wszak, a ten pracownik na bezpłatnym niech sobie sam radzi i głowi się jak wyżywić rodzinę.
Fela wicedyrektor zrobił ci dziś zakupy?
Szkoda chłopa, tak dał się nabrać na 75-te tracenie cnoty przez Felkę w akademiku i wziął to coś za żonę. Szkoda chłopa, bo ma przesrane życie.
Co ich obchodzi półniewolnik? Kiedyś przedstawiciel pewnej branży w wywiadzie radiowym :
Dziennikarz - Pracownicy narzekają na niskie płace i złe warunki pracy.
Przedstawiciel pracodawców pewnej branży - To niech zmienia sobie zawód. Gdzie jest powiedziane, że muszą pracować w tej branży?
Dziennikarz. - Dobrze. Porozmawiajmy więc o innej sprawie. Domagacie się państwo pomocy rządu. Dlaczego?
Przedstawiciel - Oczywiście. Branża znalazła się w trudnym położeniu i rząd musi nam pomóc.
(!!!!)
Powiedział to na jednym wydechu w zasadzie.
Pracownik może zmienić sobie branże, jak jemu warunki nie odpowiadają. Ale kiedy warunki nie odpowiadają byznesmenom, to on branży zmienić nie może, tylko rząd musi mu pomóc.
To był wywiad sprzed kilku lat. Ten........ piiiii.... nawet chyba nie zauważył swojej bezczelności w tej wypowiedzi.... byznesmen.
A niemiecki rząd pomaga.
https://crowdmedia.pl/pandemia-koronawirusa-uderza-w-niemiecka-prostytucje-przedstawiciele-prosza-wladze-o-pomoc/
Wszystko prawda.
Ale wiesz co ich jednak obchodzi...tych krótkowzrocznych przedsiębiorców?
Taki paradoks...
Obchodzi ich jednak, i to bardzo, by -gdy dostaną już kiedyś tę tanią siłę roboczą - ci nowi w pracy, nie traktowali tej pracy jak jednego z miejsc rozrywki, do których przywykli oczekując, że tu też ma być tak samo fajnie, jak gdzie indziej...jak ze znajomymi, z którymi lajtowo spędzali czas niekoniecznie będąc dopilnowanym przez zmęczonych ciężką harówką rodziców, którzy może i niejednokrotnie nawet cieszyli się, gdy pociecha na zewnątrz się rozrywała, podczas gdy oni mieli w tym czasie święty spokój, zwłaszcza w week- end, gdy podczas jakiegoś melanżu domowego trzeba było ze swoimi znajomymi ciężki tydzień pracy i stresów, jakoś odreagować. Podopieczni mogliby wszak przeszkadzać w takim bezstresowym odreagowaniu, a tak ...wszyscy mają luzik i święty spokój. Gdy pracowałam, dużo takich rozrywkowych, niekoniecznie ogarniętych w porze dojrzewania przez rodziców, stażystów do nas przychodziło. Dziewczyny nie mogły nawet w klawiaturę uderzać, bo zrobione w sobotę, na dyskotekę szpony były tak długie, że nie dawały biedne rady uderzać nimi w klawiaturę. Ale hitem "sezonu" okazał się jeden taki z "dobrego" domu, który bez żadnych zahamowań, myśląc, że praca to taka kontynuacja życia towarzyskiego, zaczął kiedyś snuć swoje imprezowe bajki i w obecności starszych wiekiem pracowników, bez żadnego skrępowania, w osobistym mniemaniu buduowania własnego ego, opowieści o swoich samochodowych podbojach...jak to on z nią na masce samochodu...no żenada.
Toteż, proszę bardzo, mogą drwić dalej ci przedsiębiorcy z matek zajmujących się swoimi dziećmi nazywając ich ze złości madkami 500+, niech jednak potem nie narzekają na inwalidów intelektualnych, manualnych, organizacyjnych, itd., którzy, jak szybko zostaną u nich zatrudnieni, tak szybko znudzą się pracą i otoczeniem i z tej pracy odejdą, bo tu zacznie dla nich wiać nudą, a i zarobki nie będą wystarczały nawet na imprezowanie.
Jak wygląda takie przebranżowienie typowego, wykształconego ostrowczanina/ ostrowczanki bez układów?
No..mniej wiecej tak:
Tski ostrowczanin z wyższym wykształceniem, gdyby przypadkiem nie chciał stad wyjeżdzać po studiach, ew. tu - po tych studiach- wrócił z różnych, osobistych względów, po zderzeniu się ze ścianą -obtrąbianego przez kolejnych włodarzy tego miasta - "sukcesu gospodarczego Ostrowca", zrezygnowany, kończy wreszcie kurs operatora wózka widłowego i zostaje magazynierem w jednym z licznych w Ostrowcu, zagranicznych hipermarketów, którym gminnych terenów nasza władza nie skąpi; wzglednie kończyy kurs i zdaje stosowne egzaminy w WORD-zie, by potem jeździć tirami.
- Taka z kolei wykształcona ostrowczanka podobnie... kończy kurs manicurzystki/pedicurzystki, czy fryzjerki w ZDZ- cie czy CKU i zostaje mobilną panią od pazurków czy fryzur dla tych pań, które z układami grzeją chociażby takie publiczne stołki niekoniecznie posiadajac jakieś większe predyspozycje do wykonywanej pracy, niż te, które o ich pazurki, czy fryzurki zabiegają.
Wszystko wina kaczymskiego bo loże bnai brith wpuścił do Polski, czego Mościcki kiedyś dekretem zakazał. Zdrajce jeszcze pochowano na Wawelu.
tego sie nie czytać
nie bede zwracał na ortografię bo jestas jak zawsze pojebana
Socjalu juz zaczyna brakowac sofinansowania
Dokładnie tak to wygląda Felice123.
Trafiłaś w sedno Felice. Dokładnie, ci którzy nas tu tak wściekle atakują to właśnie te paniusie i gentlemani, którzy korzystając z lokalnych układów lub je tworząc bronią zawzięcie status quo (lub ewentualnie ich dzieci). Podobnie jak tobie zdarzyło mi się jakiś czas przyglądać temu towarzystwu i tam nikt z ulicy nie miał prawa się trafić. A wszelkie konkursy to czysta fikcja.
Rząd ratuje nam ,,d...'' jak morze. Chwała im że pracują dzień i noc i myślą zarówno o uczniach, rodzicach, kredytach i i t.d. Jak sobie pomyślę o Tusku, Komorowskim i tym podobnych, to prawdopodobnie by zbiegli z Kraju, niestety.
Czy rząd brał za was kredyt? Czy rząd Dawał sobie sprawę że nadejdzie światowy kryzys. Trzymaj stopy procentowe. Kredyty były bardzo dostępne. To ludzie brali. Ja też mam. Pożyjemy zobaczymy. Na razie trzeba przeżyć epidemię. Pozdrawiam
Oczywiście, że powinien wdrażać pomocne dla gospodarki mechanizmy, ale nie finansować im biznes.
Ks. Tadeusz Rydzyk z powodu koronawirusa prosi o wpłaty na swoje media
Ks. Tadeusz Rydzyk twierdzi, że założonym przez niego mediom ciężko było przetrwać już przed wybuchem pandemii koronawirusa, a teraz ich istnienie jest poważnie zagrożone.
Teraz już wiecie co macie robić żuczki i na co wpłacać pieniążki
Alleluja frajerzy