No to by było na tyle, że "za Pisu pracownik w końcu będzie miał swoją godność". Na szczęście jak to tutaj niektórzy twierdzą "pracownik sobie poradzi" i "dość wyzysku".
Postaw się z drugiej strony może, bo prawo pracy nie przewidziało raczej takiego stanu. A bezwzględność i roszczeniowość niektórych zatrudnionych jest przerażająca. Tyle że nie myślą że taką postawą więcej mogą stracić.
Ja akurat mam ten pozytyw, że dochód wypracowuje sobie sam, więc nie jestem ani typowym pracownikiem, ani pracodawcą. Jednak niektóre pomysły rządu mnie bulwersują (jak podniesienie minimalnej = podniesienie inflacji), a tym bardziej przyklask większości ułomnych ekonomicznie wyborców krzyczącymi górnolotne hasła "dość wyzysku". Teraz patrze, że sam rząd da im klapsa na opamiętanie :)
Podnoszenie minimalnej to dobry pomysł. Ludzie nie mogą za ochłapy pracować a większość pseudo pracodawców chciałoby żeby właśnie tak było. Mamy świetny rząd i szczęście w nieszczęściu że to właśnie oni teraz rządzą a nie poprzednicy.
Tylko wiesz, że jak nagle wszyscy będą zarabiać więcej to za wszystko zapłacisz więcej i w sumie wyjdzie na to samo.
Nie, nie wyjdzie bo płaca minimalna była na bardzo niskim poziomie zbyt długo. Teraz po prostu się ją wyrównuje do poziomu, na jakim powinna być obecnie. Nikogo nie satysfakcjonuje praca dla idei, muszą być z niej realne korzyści. Płaca powinna pozwalać na zaspokojenie przynajmniej minimalnych potrzeb egzystencjalnych.
Jak nie wyjdzie? Kto zarabial minumum dalej będzie zarabial minimum. Piekarz, hydraulik i cała reszta, którzy zarabiają np. minimalna podniosą ceny swoich usług i produktów, bo wszyscy dostarczajacy I'm pół produkty też podniosą. Ludzie nie zarabiający minimalna będą walczucyo podwyżki, aby znowu mieć poziom sprzed podwyżki i zapewne dostaną. ZUS i inne składki też zostają podniesione, bo są zależne od minimalnej. Także tego. To samo tylko z inną liczbą na banknotach. Podstawy ekonomii powinny być podstawowe w szkole.
Aż tak ceny nie idą w górę gościu 17:06. Nie przesadzaj. Wcześniej płace były strasznie zaniżone. Jak widzę, że gdzieś jest strasznie drogo to kupuję tam, gdzie taniej i różnica w portfelu zostaje. Chytry traci dwa razy i niektórzy przedsiębiorcy już się o tym przekonali. Według mnie jest całkiem nieźle. Oby tylko skończył się ten cyrk z pandemią i będzie jeszcze lepiej. Z niewolnika nie ma pracownika, zapamiętaj to sobie.
Ekonomię znam bardzo dobrze, kończyłem ją w Warszawie gościu 17:06. Gdyby jej podstawy były w podstawówce być może więcej ludzi nie godziłoby się na pracę za tzw minimalną. Powoli jednak i to się zmienia, ludzie się budzą.
Nie czasowe zwalnianie tylko zawieszenie stosunku pracy z gwarancją powrotu do niej. Lepsze to niż zwykłe zwolnienie. Bardzo dobry pomysł rządu.
Po co komu takie bzdury? Jakieś zawieszenia, powrotu. Zwalniać jak nie ma pracy i są niepotrzebni, a nie sztucznie trzymać
A tobie i tobie podobnych z konta pobierać na zasiłki dla tych bezrobotnych, pasi?
Jeszcze czego. Nie pracują to nie ma pieniędzy. Dość żerowania i wykorzystywania pracodawców.Jak to tutaj piszą "pracownik sobie poradzi". To niech sobie radzi.
He he, z doświadczenia wiem, że to pracodawcy w zdecydowanej większości żerują i wykorzystują pracowników a nie odwrotnie. Ale ok, zwolnij, ale jak będziesz potrzebował rąk do pracy, to zakasaj rękawy i tyraj sam, sporo zaoszczędzisz, tak ci powinno pasic:)
No cóż. Skoro pracownik nic nie potrafi to się go wykorzystuje. Tak już w przyrodzie. Cioty zawsze są na końcu łańcucha pokarmowe.
Tak samo z przedsiębiorcami powinno być 17:00. Nie zarabiają to niech nie wyciągają łap po kasę od państwa. Fortuna kołem się toczy, mieli pecha, że trafił się koronawirus i niech się z tym pogodzą. Pasi ?
Wyciągnie kasy od państwa? ty chyba nigdy nie prowadziłeś nawet kiosku. To państwo wyciąga kase od każdego jak tylko może, nie odwrotnie. No fortuna kołem się toczy. Jak tam? już na powiedzeniu, czy jeszcze przed? jak tam w rodzinie? narzekają? ojej,... to się przejąłem. :D
j3bać nierobów i nieudaczników