Wiecie co, byłam u Marleny już dwa razy i za każdym razem wyszłam szalenie zadowolona, powraca się tam gdzie podobają się rezultaty, ja już za tydzień ponownie jestem do niej omówiona i jak na razie nie zamierzam zmieniać fryzjera tylko jak najbardziej ją polecać !!!!! A Wam moje kochane zazdrośnice życzę uśmiechu na twarzy i więcej fluidu żebyście mogły przykryć te zgniliznę :))
Nie wiedziałam, że Cię to urazi.
Aga ogr, chcialas mądrze a napisałaś lipe :) najpierw rusz głową zanim coś publicznie napiszesz...
@emerytko - a jakie ceny?
@emerytko - a jakie ceny? - bo chcę się tam udać, a w kieszeni nie za wiele
marta ja mam wizytówkę, mogę podać numer to zadzwoń i się zapytaj
Dziewczyny? To są jakieś pracownice? Ale Pani Marlena nadal obcina:)?
chciałam się tam wybrać na ściąganie koloru ,ale jak przeczytałam że nie wiadomo czy ta fryzjerka skończyła szkołę fryzjerską, to trochę się obawiam ,bo mam bardzo delikatne włosy nie chciała bym żeby się zniszczyły .Myślę że dobrze by było żeby w zakładzie wisiał jakiś dyplom ukończenia szkoły.Tak dla pewnośći.
co za głupoty są tu wypisywane ! Marlena skończyła kilkuletnią szkołę w Warszawie! Odbyła dodatkowo mnóstwo kursów czego dowodem są wiszące na ścianie certyfikaty!
Ja byłam w tym salonie zaraz po otwarciu... . Po obcięciu pomyslałam sobie '' ja tu jeszcze wrócę''. Myslę że spokojnie mogłabym zamknąć oczy i powierzyć swoje włosy Pani Marlenie. Póżniej byłam na zrobieniu pasemek, i jeszcze z córką na obcięciu. Bardzo jestem zadowolona.
ukończenie szkoły fryzjerskiej to całkiem co innego niż dyplom ukończenia jakiegoś kursu.
Wiszą tam różne dyplomy...to dla tych ciekawskich. Niestety nie czytałam, bo nie są one ważne dla mnie. Bo dyplomów może wisieć sporo, fryzjerka może mieć szkołę ale może nie mieć fachu w rękach. A Pani Marlena jest dobra w tym co robi. Ja wyszłam od niej zadowolona z obcięcia i to jest dla mnie najlepsze potwierdzenie jej fachowości. Papierek to tylko papierek, efekt pracy jest najważniejszy. I co mi osobiście się jeszcze podoba, że obcina sprytnie a nie guzdrze się nie wiadomo ile. Dla mnie to jest na plus.
Ludzie idzcie zobaczcie a dopiero oceniajcie.
czasami i nie jest ważne jaką szkołę się ukonczyło,a znam taką fryzjerkę jest po kursie a fach ma taki w raczkach.więc nie oceniajcie po szkole,certyfikacie,czy kursie.ważny jest efekt końcowy.powodzenia
ja byłam ale dyplomu ukończenia szkoły fryzjerskiej nie ma żadnego,więc nie będę ryzykować z farbowaniem bo do tego potrzebna jest technologia.