noi bylam:) na Reja,jestem bardzo zadowolona,dziewczyny sa bardzo mile:)kazda jest zorganizowana i wie co ma robic:)wszystko dziala tak jak powinno.A CZYTAJAC TO FORUM,TAK SIE ZASTANAWIAM CO ZAWZIETA KONKURENCJA POTRAFI ZROBIC ZEBY UPRZYKRZYC DZIEN DRUGIEJ OSOBIE.SA POWAZNIEJSZE SPRAWY NA SWIECIE NIZ PLUCIE SOBIE W TWARZ.DO NAJWIEKSZYCH DYSKUTANTEK---SA INNE STRONY GDZIE WARTO SIE WYPOWIADAC NA ROZNE TEMATY:)WTEDY MOZNA ROWNIEZ OCENIAC KOGOS Z GORY.JA SERDECZNIE POLECAM TEN SALON I ZYCZE WSZYSTKIM PRACUJACYM TAM PANIOM SAMYCH POGODNYCH,SERDECZNYCH I USMIECHNIETYCH KLIENTEK--TAK JAK TO BYLO WIDAC DZISIAJ ZRESZTA!!!!KAZDA WYCHODZILA USMIECHNIETA I ZADOWOLONA:)TAK JAK JA.POWODZENA DLA PAN PRACUJACYCH W TYM SALONIE I NIE PRZEJMUJCIE SIE LASKAMI KTORE PO CIEZKIEJ PRACY JAKA JEST FRYZJER,MUSZA SIE GDZIES WYZYC:)NO ALE TAK TO JUZ JEST Z KONKURENCJA:)
Ja też byłąm i jestem bardzo bardzo bardzo zadowola zresztą jak zawsze:)
Przekazuję słowa uznania dla umiejętności fryzjerskich pań pracujących w tym zakładzie:)
Ja też tam zawsze chodzę i jestem zadowolona.
Mieszkam nad salonem, szkoda,że nie wiecie jak wam dupy obrabiają na zapleczu...wystarczy wyjść na balkon i posłuchać:P
Ja również byłam już dwa razy i na tle innych zakładów salon fryzjerski na Reja naprawdę jest imponujący. Co więcej każda z pracujących tam fryzjerek zna się na swoim fachu i naprawdę wszystkie klientki wychodzą zadowolone, tak też było i w moim przypadku.. Poza tym wystarczy spojrzeć jaki mają tam ruch. W naszym mieście jest naprawdę dużo salonów ale niestety na palcach można wyliczyć te dobre a salon na Reja na pewno bym do takich zaliczyła. To fakt też z tym, że konkurencja potrafi czasem być okrutna... i na forum wypisywać świństwa ale to nie oto chodzi tylko o fakt zadowolenia klientek wychodzących z danego lokalu. Ja z czystym sumieniem polecam wszystkim ten salon! Sama na pewno tam wrócę ;)
Wystarczy też wejść na to forum
Ja się czesałam w ostatnią sobotę. Wyszło pięknie, dokładnie tak jak chciałam
Kiedyś czesałam się tam bo moja fryzjerka była na urlopie, wg mnie wyszło kiepsko. Nie tak jak chciałam, a pokazałam zdjęcie, nie że jakoś ciężko tłumaczyłam. Prosta miała być to fryzura ale Pani sobie nie poradziła. Ja mam nie miłe wspomnienia z tym zakładem.
a mojej koleżance też zrobili nie tak jak chciała.Potem trzeba było odfarbiać włosy a po tym były koszmarnie zniszczone.A ja byłam na obcięciu i tak mi wyłechtali grzywke,ze rok się wstydziłam.
Drogie Panie jeśli chcecie mieć fryzurę zgodną ze zdjęciem lub taką jak wytłumaczycie to polecam panią Monikę szefową, bo uczesze na pewno świetnie a co do innych pań to nie mam rozeznania
Witam,a ja mam następujące spostrzeżenia,że chyba wszystkie fryzury są tam jednakowe.Kilka razy w sobote przechodziłam koło tego zakładu- wychodzi pani- włos wyprostowany na sztywno,fryzura wielka,postać mała...,za chwilę następna pani wychodzi - to samo- łeb wielki na sztywno wyczesany,zatrzymałam się chwilę,zapytałam swoją fryzjerkę.A to pani nie wie,że tam wszystkich jednakowo czeszą słyszę....
również wyszlam niezadowolona i to jak - odradzam, na wesele czesanie i 3 poprawk bo caly czas nie wychodzilo upiecie ... stres przed ślubem i tyle
Moje doświadczenie z wyżej wymienionym zakładem fryzjerskim, nie należy do najprzyjemniejszych. Miało to być obcięcie włosów z uczesaniem na wesele. Umówiona byłam do konkretnej osoby, na konkretną godzinę, więc tym większe było moje zdziwienie, gdy włosy zaczeła mi obcinać młodziutka uczennica (a nie osoba na którą czekałam). Kulturalnie poprosiłam, aby jednak zajeła się mną osoba, do której byłam umówiona, więc musiałam odczekać kolejne 15 minut na swoją kolej. Po ustaleniu sposobu upiecia włosów i strzyżeniu, pani ponownie zajela się inną klientką a mnie zostawiła do wysuszenia uczennicy, nie byłoby prawdopodobnie nic dziwnego w tym, gdyby nie to, że do suszenia włosów zabrały sie równoczesnie dwie dziewczyny ciągnąc moją głowe szczotkami w przeciwne strony, przy okazji, tuż nad moją głową dyskutując o bardzo ważnych tematach, m. in. o tym "czy córcia/synus załatwia się już na nocnik czy nie" i wiele innych szczegółów, których nie mogę tu przytoczyć ze względu na zasady forum. Ostatecznie po 2 godzinach czekania, strzyżenia, czekania, suszenia, czekania, upięcia włosów wyszłam z zakładu, z jako taką fryzurą. Nie mogę zarzucić nic specjalnego co do profesjonalizmu strzyżenia, jednak sposób w jaki zostałam potraktowana zostawia wiele do myślenia...
Oj konkurencja nie śpi! Czytam i czytam i aż dziw mnie bierze, że przecież nie da się uczesać identycznie jak na fotce, a co dopiero ostrzyc! Każdy z nas ma inny gatunek włosów,więc będą sie inaczej układały. Cóż z tego że marzy mi sie kacapka, skoro mam za cienkie włosy. Mój owal twarzy, może też nie pasować. A co do jednakowych fryzur, to owszem muszę przyznać, że często się tak zdarza, bo panie sobie tak życzą.Do salonu chodzą już panie ciut starsze 30 - 50 . Młodzież nie stać, gdyż do tanich on nie należy, ale czemu bo mają super farby. Nigdy nie spaliło mi włosów.Co do kolorów, to każdy fryzjer to powie, że zależy to od bazy czyli koloru włosów. kiedyś i ja miałąm nietrafiny kolor, ale to był mój wybór.Jednak po tygodniu poprawka, a zapłaciłam jak za ułożenie. Mnie zawsze strzyże i czesze pani Monika i wie co lubie a czego nie. Może gdybym lubiła eksperymentować, to może i by zaszalała. Ale nie jestem odważna. Tyle w temacie.