Kup fiata Punto mało pali tani w utrzymaniu jeśli chodzi o części to tanie jak barszcz jak na swoje gabaryty to dość przestronny a w razie awarii każdy kowal go naprawi za tą cenę kupisz stosunkowo młody rocznik .
Golfami to zauważcie same wieśmaki jeżdżą przeważnie bo dla nich ten samochód jest
kup primerke p11 z silnikiem 1.6 16v 90km badz 99km. na łańcuchu niezawodny.Jak trafisz fajny zadbany egzemplarz będziesz zadowolony, Ja osobiście mam astre II 1,6 16V. I muszę przyznać że to porażka co chwila coś siada, może nic poważnego zwykłe drobiazgi ale denerwujące i kosztowne. Wcześniej jeździłem golfemIV, focusem mkI, i Nie ma szału Nyska kładzie ich na głowę. Tylko japonia...
Też uważam, że japończyki są najlepsze, pod warunkiem, że składane w Japonii, a nie fabrykach Reno czy Volvo.
miałem 4 Japończyki i muszę przyznać ze silnik i skrzynie mają nie zawodną.
a tak naprawde za 6 tys co mozna kupic cos do remontu albo do dolozenia ze 3 tysiaki a co do blachy w fordach jakos mam 3 foke i kazda po 4 lata zaczynajac od nowej i nic nie lecialo .Samochod przelecial trzyssztuki do 170 tyc a ostatnim jesdze do dzis 269 tys diesel spalanie 4.8-do 5 max z niespodziewanych napraw dokladnie łozysko tylniego kola ,pompa wody ,sprazyna przednia, dwa wahacze kompletne przednie oraz żarowki ,tyle na 269 tys a i akumulator szt 1 maly odprysk rdzy cent na cent na nadkolu sam ma 8 lat fokus aaaa i prowadfzi sie zajebiscie
Trzeba przyznac ,ze nie dysponujesz duzym budzetem.....ale za te pieniadze mozna kupic fiata punto - tanie czesci i calkiem przyzwoicie jezdzi.Wymienianego juz civica lub mazde.Japonce raczej maja wytrzymale silniki-gorzej ,gdy zaczna sie sypac.Gdy bedziesz mial farta ,to moze "uchodzisz" seata ibize II.Golfa raczej bym nie kupila,nie podobaja mi sie w ogole.
Ewentualnie możesz rozejrzeć się za almerką n16 tylko też polecam silnik 1.6 ma o niebo lepsze osiągi niż 1.4 a przy tym niewiele więcej spali. Komfort jazdy rewelacyjny w miarę twarde zawieszenie, pewnie pokonuje każdy zakręt. Może nie ma super wyglądu ale względy ekonomiczne jak i mała awaryjność biorą góre.
Polecam primere i almere. sam osobiście szukam fajnej primerki p11.144.
pozdrawiam
kup se golfa 3 i jezdzij jak te wszystkie typy po Łostrowcu tylko stuninguj swiatła na leksy z tyłu i go obniz a i nie zapomnij o rynnie wydechowej zeby było słychac ze jedziesz! a tak serio moze cos Japonskiego:) Polecam !
Pewnie że japoniec. Znajomy ma Honde Accord, ładny sedanik... z gazem chyba
No to żeby takiego francuza kupić to trzeba miec drugie tyle na naprawy i części.Kupuje sie nowego albo wcale bo jak zacznie sie sypać to masakra.
Jak to jest powiedzcie jeden kupuje samochód za 4,5 tys.troche dołozy i jezdzi pare lat i to chodzi,drugi kupi za ponad 10 tys. i sie sypie i niewyrabia na naprawy.Mnie to smieszą takie wypowiedzi że ten za 5 musi byc gorszy od tego 2x drozszego bzdura.Zależy kto go miał i to wszystko i jak był eksplatowany
Po pierwsze jesli ktos sprzedaje samochod w dobrym stanie za czapke sliwek ,to albo desperat ,albo wie ile trzeba w niego wsadzic j,jesli juz chcesz kupic samochod to taki max do 7 lat w rozsadnej cenie cos kupisz .Czy to bedzie golf czy ford czy toyota ,zawieszenie przewaznie trzeba zrobic ,blacha moze byc w srednim stanie i nie licz tez na bezwypadkowy .Krotko mowiac jaka cena taka wartosc ,nikt nie pozbywa sie samochodu w dorym stanie za czapke śliwek,trzeba miec do minimum 10 tys by cos kupic w srednim stanie
Audi 80 - trochę komfortu, budowa dość prosta przez co można wiele samemu zrobić, i owiane sławą blachy