Rada Osiedlowa na Pułankach wpadła na genialny pomysł likwidacji samolotu. Przeciez to jest symbol tego miasta! Zablokujmy to!
Zapewne samolot kupi ktos z członków rady za grosze, a potem opchnie na złom. A w puste miejsce postawią jakiś sklep. Zobaczycie, ze tak będzie.
kurde a co im ten samolot przeszkadza,już jeden zlikwidowali kiedyś,paranoja niech sie rada puknie w łeb i bardziej osiedlem zajmie
Porąbało ich?? Co im ten samolot przeszkadza???? To jest symbol Pułanek, nie można go ot tak likwidować!!! Zajmijcie się lepiej innymi problemami (np. parkingami wokół WSBiP), a nie SYMBOLEM Pułanek!
ich brak. Studenci nie mają gdzie parkować, zapchane są drogi i uliczki zwłaszcza w czasie zjazdów. Studenci parkują na terenach zielonych, a straż miejska tylko na to czeka...Parkingi pod blokami niby dla mieszkańców, ale w czasie zjazdów mieszkańcy nie mają gdzie zaparkować.
Parking dla WSBiP moim zdaniem jest o wiele ważniejszy niż samolot, który, jak pamiętam stoi " od zawsze" .Mówi się nawet od lat " pod samolotem". Naprawdę w tej spółdzielni to nie mają ważniejszych problemów.
Mieszkam obok tej świetnej uczelni. Zapraszam przedstawicieli spółdzielni w sobotę, niedzielę niech się przejdą i zobaczą co się dzieje na parkingach pod blokami. Wystarczy popatrzeć na same rejestracje. Ja, jako mieszkaniec bloku, muszę się błąkać po osiedlu i szukać miejsca do zaparkowania, bo studenci bezczelnie zostawiają swoje auta gdzie popadnie. Nawet straż miejska ma to teraz w poszanowaniu. To jest prawdziwy problem, a nie symbol mojego osiedla. Proponuję zlikwidować także symbol oś. Słonecznego i fontannę na Kopernika. A może dobrze by miasto wyszło na likwidacji marmurowego pomnika, jakim jest Rynek?
Trzeba "bombardować" mailami OSM, bo symbol osiedla nie może OT TAK zniknąć!!! Miałem może 7 lat jak w tym samolocie siedziałem, a stacjonował na Iłżeckiej( na terenie AutoSawu) tuż przed montażem na obecnym miejscu.
Myślę, że tu właśnie jest pole do popisu dla władz miasta i MCKu. Ten samolot jest pomnikiem wdzięczności społeczeństwa Ostrowca dla żołnierzy. I żeby go teraz sprzedawać to jakieś nieporozumienie.
Oczywiście dla OSM to spory koszt i problem. Dlatego powinniśmy oczekiwać, że utrzymanie i konserwację samolotu musi wziąć na siebie miasto.
Dla wielu z nas - mieszkańców tego miasta ten samolot więcej jest wart niż sztuczne "lodowisko" przy pływalni...
O jakich kosztach arkadiuszu mówisz? O strzyżeniu trawy wokół niego?
Oj, nie. To jest obiekt z żelaza, a więc konstrukcja. Musi być odpowiednio konserwowana, utrzymywana w sprawności technicznej (oczywiście nie chodzi o latanie ;) ale o spójność wszystkich elementów), wreszcie malowana.
To są koszty konieczne, bo w przeciwnym razie np. urwany w czasie wiatru element może spaść komuś na głowę. I prezes do więzienia... Pewnie tego się boją (tak myślę).
Ale miasto może go spokojnie utrzymać.
Bez przesady, to nie są jakieś ogromne koszty. Moim zdaniem chodzi im bardziej o oczyszczenie miejsca aby mogli je np wydzierżawić.
Czy nikt się w końcu nie weźmie za te" mózgi" z tej spółdzielni??
No ale w czym problem, żeby miasto przejęło ten obiekt od spółdzielni w ramach rozliczeń, choćby podatkowych?
Do gości z godz.9:42 i godz.9:48! O czym wy mówicie?O utrzymaniu samolotu przez miasto,skoro władze nie potrafią wykosić trawy na trawnikach w Ostrowcu (o innych rzeczach nie wspomnę)? Ludzie-zastanówcie się,jacy ludzie rządzą tym miastem?
Rządzą tacy ludzie, jakich wybraliśmy. Trzeba teraz wyciągnąć z tego wszystkiego wnioski.
to nie tak arkadiuszbak...znam historię tego samolotu jak zapewne pan Walerys/mieszkaniec os.Pułanki/,który ów samolot ściągnął do Ostrowca ,a było to w pierwszej połowie lat 80...podpora i postument była wykonana przez byłych pracowników Walcowni Drobnej NZ oddziału osprzętu w którym wymieniony pracował, jest też i moja cząstka udziału w tym pomniku Pułanek.Samolot został sprowadzony z Dęblina ze Szkoły "Orląt" ...stąd wiem trochę o historii tego samolotu
kost - ale nie było tam tabliczki? Ja pamietam, że była. Tylko nie pamietam kto był podpisany.
Musi Was cieszyć to, że Wasza praca jest tak doceniana przez nas - społeczeństwo. Ludzie bronią tego samolotu.
A Pana Walerysia pozdrawiamy to postać nadal znana (od dobrej strony).
Bezpieczeństwo jednak musi być utrzymane, prawda?
A i dodam jeszcze, że fantastyczne jest ułożenie tego samolotu. Nie jest to położenie poziome, ale lot wznoszący z przechyłem na jedno skrzydło. Pięknie ujęte - dynamicznie.
Tam siedza emeryci im juz wszystko jedno czy bedzie samolot czy nie. A pieniadze z przetargu na sklep napewno sie przydadza. To jest wlasnie caly Ostrowiec.