Jak powyżej 4 to już może być przedszkole na zerówkę obecnie chyba za wcześnie;)
Trzeba skonfrontować swoje odczucia z drugą stroną i pogadać na początek ...A nie odrazu rozwód
Dobra rada, można prosić o więcej szczegółów.
Men 4+ obyś nie trafił na taką że twój obecny związek wyda Ci się przy niej sielanką . W wieku 4+ są wdówki , wspominające wspaniałość byłego oraz panny których nikt nie chciał . Wybór jest jak ta la .
Powiem Ci z własnego doświadczenia. Jeśli ten stan jest bez zmian i nie widzisz szans na poprawę to kończy związek jak najszybciej. Ja żałuję, że zwlekalam. Teraz mam idealnego partnera! Zupełnie inny. Nie patrz na dzieci. Niedługo zaczną swoje życie i wtedy dopiero będziesz samotny. Rozstan się póki młody jesteś.
OMG, w tym wieku kobiety to przeważnie są już oziębłe????? Które kobiety? Bo ja mam 45, mąż rówieśnik, dzieci samodzielnie a my właśnie przeżywamy drugą młodość. Najchętniej z łóżka byśmy nie wychodzili :))) I rozmawiając z koleżankami wiem, że nie tylko my tak mamy :)
Co za głupoty pisze osoba z 11:09!!
A co do Pana założyciela wątku - jeśli to nie jest kryzys wieku średniego, który dopada każdego mocniej lub słabiej tylko sytuacja trwająca latami, jeśli czujesz się w domu z żoną gorzej niż jak jesteś bez niej, jeśli samemu " lepiej Ci się oddycha " niż w jej obecności to znaczy, że więzi już nie ma.
Rozwód zawsze jest klęską i porażką ale może też być szansą na nowe życie. 40+ to jest zaledwie połowa życia a nie jego schyłek, jak usiłują wmówić niektórzy. Szkoda reszty życia na bycie nieszczęśliwym. O ile rzeczywiście nie ma co ratować.
Egoizm? egoistyczna jest kobieta typu kostka lodu. Też tak miałem. Wymagania, zero spontaniczności, uśmiechu itp. Doprowadziło to do nienawiści i zdrady. Po 13 latach małżeństwa i po 17 latach związku rozejrzałem się wokół siebie i powiedziałem dość. Złożyłem pozew o rozwód i obecnie mam drugą kobietę. Uśmiechniętą, pracowitą i wariatkę w dobrym tego słowa znaczeniu. Nawet nie myślę o zdradzie, chce mi się wracać do domu. Nie znaczy że zycie mamy usłane różami, jak każda kobieta musi się czepiać :) ale przytuli się, pójdziemy na spacer pośmiejejmy się i jest super! złóż najpierw o separację, może się otrząśnie, a jak nie to odejdź szkoda twojego życia i nerwów, wiem co przeżywasz z dopielęgnowaną zimną lalą...
Dlatego tak napisałam, bo ja zrobiłam to samo. I dokładnie to samo mój mi zarzucił.
Zastanawiam się co jest gorsze moralnie:bycie w związku i okłamywanie się, zdradzanie ,upokarzanie ,czy rozejście się i życie na własny rachunek. Macie rację jest wiele par ,które są ze sobą, bo maja wspólne mieszkanie ,kredyt itp.Nie ma miedzy nimi więzi emocjonalnej, a zdrady są na porządku dziennym. Hipokryzja nas otacza. Jestem w podobnej sytuacji, kilka lat separacji z mężem uświadomiło mi ,że więź wygasła i nic już z tego związku nie będzie. Też się boje ,co będzie jutro ,ale chcę sobie dac szansę na miłośc.Seks w każdym wieku może by fajny ,to zależy od ludzi jak do niego podchodzą.
a moze daj jej male powody do zazdrosci .to jest kobiecy trik ale moze
Kochaniutki na początku znajomości jest tylko seks seks seks . Potem seks i tv . Po kilku latach tv i sex a na końcu już tylko tv .
Do "szukającej" z 21 23, to normalne co piszesz ,że każdy chce coś młodego.Na starej piczy -młody kawaler się ćwiczy.Gdzieś ten młody musi nabrać szkół.To samo powsinoga ,szuka młodej laski na ćwiczenia,żona i poszukiwanie kandydatek to zupełnie odmienny temat.Tu panują inne ,prawidłowe zasady.
Kobiety potrzebują czuć się bezpiecznie przy mężu mieć w nich oparcie .Niestety w moje małżeństwo wkradla się samotność.Mąż zrobił się okropnym egoiata ja ja i ja widziałem tylko czubek własnego nosa.I jak dalej z nim żyć? A my kobiety potrzebujemy troszkę ciepła zrozumienia i szacunku.Co Wy na to faceci?
Nigdy w życiu nie zgodziła bym się być kochanką czyli pojemnikiem na męskie frustracje i wątpię czy jakakolwiek kobieta się zgodzi,nawet ta że tak się wyrażę ostatnia z ostatnich. To po prostu brak szacunku do samej siebie.
Men 4+ wiadomo o co ci chodzi o seks to jasne jak słońce tylko ubrałeś to w różowe kwiatuszki że niby rozmowy,zrozumienie,przyjaźń.
Nie dajcie się kobietki nabrać na takie kłamstwa.
Już jeden casanowa co szukał wiek i wygląd bez znaczenia jest.
Wypisywał jaki samotny,jaki potrzebujący czułości ,przyjaźni a jaki śliczny /mały,łysy,podstarzały pryszczoch/ No i łapały się kobitki. Pocieszały a on sobie używał. Tylko jednego nie przewidział że trafi na taką która da mu nauczkę i zapamięta ja do końca życia. Trafił. Skończył złapany przez bezrobotną starszą pannę i ośmieszony przez jedną ze swoich kochań,ptysiów,skarbów itp. Teraz zostały mu tylko "szczęśliwe spacery" tuptając obok wielkiej kobity,idzie jak na skazanie i luka na wszystkie strony świata ukradkiem udając że nie widzi drwin w oczach przechodzących.
Obyś tak nie skończył. Żadna kobieta nie zasługuje żeby ją tak upokarzać,zdradzając. Żadna.
Dziękuję
Brawo Gosia szkoda że wyłaczyli z wyswietlania.
A ja gratuluję tak "roztropnej " żony która gania kochanki i nalatuje ich w pracy.. Honor by mi na to nie pozwolił, żebym uganiała się za facetem, który mnie zdradził....ale cóż kobiety dzielą się na damy i wycieraczki....
Do gościa z godz.08.56- Każdy sadzi innych według siebie nazywając kobiety wycieraczkami.Ja bym poszła jeszcze do takiej"damy" pod adres zamieszkania.Niech wszyscy wiedzą,kto mieszka za ścianą.Widocznie żona tego "Mena 4+" ma już dosyć jego zdrad i dlatego olewa go jako partnera, ale dla dobra dzieci utrzymuje ten fikcyjny związek.Przypadek ten powinien służyć za akademicki przykład,że jeśli ktoś zdradzi,to należy działać szybko i zdecydowanie, pozostawiając oszustowi na spakowanie walizki jakieś piętnaście minut,a potem rozmawiać już tylko przez adwokata.Jak widać,jeśli się daruje,to nie znaczy,że się zmieni, a nawet bezczelnie posunie się do oczerniania partnera/ki w kolejnych podbojach zdesperowanych,walczących o jakiekolwiek portki "dam".Gościu z 08.56-z honorem traktuje się kobiety,które ten honor posiadają a nie takie,które z brudnymi buciorami(choć zamiast części garderoby powinno się podać pewną część ciała)wchodzą w czyjś związek krzywdząc wszystkich dokoła.Żadnej litości dla TAKIEJ, ani usprawiedliwienia, a na pocieszenie pozostaje fakt,że jej też za jakiś czas taki "Men"wykręci numer z inną "damą".