to bagno juz jest od kilku lat, tylko nie było odwaznych zeby ujrzało swiatlo
ale czy to normalne zeby dyrektor kolejnych nauczycieli kąsał az wyląduja w szpitalu albo szarpał na oczach innych
i kto tu sie powinien wstydzic -przesladowane czy przesladowca
porządnych nauczycieli robi sie winnych a najwiekszego łobuza poszkodowanym
czy tu tylko dyrektorka i jej klan pisze?
Dopóki była to " świetna trójca" było wszystko ok.
Skończyło się bycie razem i jest wojna.
Jedynym rozsądnym wyjściem jest podziękowanie za pracę tym panią.
A kto prowokował całą tą sytuację?
a kto wam powiedzial takie glupoty one wcale nie startuja na dyrektora
ktos specjalnie o tym pisze i podburza
to przeciez jasne- atakujaca strona sklada sie z szefa i poddanych
jak jakies chamskie odzywki to wlasnie z tej strony
znacie przyslowie-pan kaze sluga musi
awanturna i podstepna to jest ta najwazniejsza dyrektorka, chyba cos ci sie gosciu pomylilo
z byle powodu szkoly sie nie zamyka- jak nie wiadomo o co chodzi to tylko o pieniadze, poczytaj w internecie, jakie sa przyczyny zamykania szkol. moim zdaniem znow podburzasz
Mam nadzieję że Katechetka i Alina już nie wrócą do szkoły po wakacjach, że mają na tyle honoru i wstydu.
A gdzie tam, przedstawienie musi trwać dalej. Ale to racja gościu z 23.01 trzeba mieć honor a nie chonor.
Ale to widać w pisowni nie w mowie.
Tak jak w życiu...
a dyrektorka? ona dopiero musi nie miec honoru!!!!!!
a moze wuefista- gwizdac chyba umie
Z tego co tu obserwuję to dyrektorki z innych szkół bronią dyrektorki /to normalne/ a nauczyciele nauczycieli
I jak tu nauczanie ma być na jakimś poziomie ... ?
Żeby był poziom muszą być lekcje
Poziom nauczania jest wprostproporcjonalny od poziomu nauczycieli. A tu jak widać nie jest dobrze choć nie generalizuje bo w szkole na Sarnowku jest kilku naprawdę wartościowych nauczycieli którzy są cała tą sytuacja zdegustowani i miedzy młotem a kowadlem.
Gość Borys masz rację w 100%
ale,
wystarczy jeden taki co ta opinię psuje.
Wydaje mi się ,że całej tej zaistniałej sytuacji winna jest dyrektorka, a niby to dlaczego nauczycielka nie ma możliwości obrony jak nie skutkowały inne argumenty? Dlaczego nauczyciele którzy pracują sumiennie i chcą pracować mają być szykanowani przez taką dyrektorkę,,panią na swoim"-na państwowej posadzie nie płacącej ze swojej kieszeni? Może byśmy zlikwidowali tego typu dyrektorów, a dali na stanowiska wymagające, ale ludzkie i sprawiedliwe dyrektorki i nie takie które wynagradzają tylko osoby które przytakują i przez które dyrektorka ma jakiś zysk, ale które pracują.Tu bym rozliczył dyrektorkę nie nauczycielki ,bo ta afera tylko dzięki niej i myślała , że jak ciągle coś uchodziło płazem ,to będzie się tak ciągnęło dalej.Każdy wytrzymuje do czasu droga pani dyrektor.
Myślę, że czas powiedzieć dość! Ten wątek to jedna wielka pomyłka. Kto problemy, konflikty i spory rozwiązuje na forum??? Padają tu straszne słowa, pomówienia, oszczerstwa, nie ma żadnej sensownej dyskusji. W końcu już nie wiadomo kto do kogo ma żal i o co! Wątek jest pożywką dla plotkarzy, ludzi szukających sensacji; bazując na plotkach piszą okropne komentarze. Czemu to ma służyć? W taki sposób nie poszukuje się prawdy, ani sprawiedliwości. Na " burzliwej" wymianie zdań ucierpiała tylko opinia o szkole budowana przez wiele lat przez pokolenia uczniów, rodziców i nauczycieli. Myślę, że czas zakończyć zabawę „ w dwa ognie”, bo to do niczego nie prowadzi. Aby rozwiązać problem trzeba rozmawiać, skrzynka tego nie załatwi. Proszę, dla dobra dzieci, dla dobra naszej szkoły o nie dodawanie negatywnych postów. Może dla równowagi piszmy co w naszej szkole jest dobrego, godnego uwagi, czym możemy się pochwalić. Mamy przecież wiele osiągnięć, ciekawych inicjatyw – zapewne wszyscy z przyjemnością o tym poczytają.
Proponuję by pani pokrzywdzona zastanowiła się co czują inni nauczyciele jak ona z nimi walczyła mając poparcie pani dyrektor. Teraz karta się odróciła
Wątek napewno by nie zaistniał, gdyby tylko był inny sposób na to by władze przestały zamiatać problem pod dywan. Co tej pory zrobił pan Wójt?
Nic! Władze czekają, aż wszystko ucichnie.
Pewnie, że w szkole dzieje się wiele dobrego, tylko jak mają to zauważyć rodzice skoro omijają szkołę szerokim łukiem. Często wraz z innymi rodzicami z klasy do której chodzi mój syn zatrzymywaliśmy się chwilę porozmawiać , wymienić doświadczenia, porozmawiać o sprawach klasowych i ustalić wspólne działania. I chociaż wspólnie się dobrze dogadywałyśmy to już się nie spotykamy bo pani dyrektor nie podobało się nasze "spiskowanie" . Tak pani dyrektor, ponieważ swoje uwagi wypowiada pani bardzo głośno i do wielu osób, dotarło to również do nas.