Co cię moje wolne interesuje? zajmij się swoim wolnym czasem Xd, chyba jednak bezrobotna absolwentka filologii polskiej minęła się z powołaniem. Pani nauczycielki nie chcą w robocie, to sprawdza wypracowania na forum? Też dobry pomysł na zajęcie po bezproduktywnych studiach. Xd Pozdrawiam.
coooo jednak opisujesz wszystko o czym wiemy ale jak ludzie umierali tak umierają tylko na groźniejsze choroby .W tym stuleciu zawał ,wylew czy udar nie liczę najgorszego z ,którego nie ma sposobu na wyleczenie i jakoś nie widzę sposobu na wyleczenie .jak już ktoś zachoruje to żaden lekarz go nie wyleczy . Może widziałaś kogoś wyleczonego na Astmę bo ja borykam się z tym problemem od wielu lat i nie widzę dla siebie ratunku jak wielu moich znajomych leczących się na różne choroby nic do przodu raczej do końca .
No już się tak nie mądruj bo nie widać że nie masz pojęcia o współczesnej medycynie. Biorąc pod uwagę że zgony z powodów sercowo-naczyniowych są statystycznie najczęstsze. To akurat zawał można obecnie leczyć. Wystarczy szybki transport do pracowni hemodynamicznej i jeśli nie doszło do rozległej martwicy kardiomiocytów to taka wychodzi właściwie bez szwanku po zawale i może wrócić do normalnego życia. No ale ktoś się chyba zatrzymał z wiedzą o medycynie w latach 50 kiedy to nie było takich możliwości i osoba po zawale własciwie zostawała już niepełnosprawna do końca życia. Postęp medycyny jest coraz większy i gdyby nie lekarze umierałoby dużo więcej osób poczynając od noworodków a kończąc na starcach
Choroba wieńcowa serca, to nie zawsze ostry zespół wieńcowy - zawał, który masz na myśli (rodzajów trochę jest, dla twojej wiadomości) i nie zawsze można zrobić koronarografię, co jeśli człowiek ma nadciśnienie niedające się ustabilizować, albo stan poudarowy, czy wiele innych przyczyn? wtedy nie zawsze można wykonać ten zabieg Xd a co ze stabilną dławicą piersiową (to też rodzaj choroby wieńcowej), gdzie pacjent przed planowanym wysiłkiem bierze tylko lek, albo przewlekle lek na zwiększenie tolerancji wysiłku? Poza tym, każdy po jakimkolwiek incydencie sercowo-naczyniowym powinien przyjmować aspirynę i statyny najczęściej do końca życia - czyli jednak leki. Widzę, że chyba braki w medycznej wiedzy są. Zawału ambulatoryjnie się nie leczy i też niczego takiego nie powiedziałam.
No właśnie pisalem tylko o zawale szeroko pojętym a nie o OZW. Stety niestety widać ze narazie tylko studiujesz zaczniesz pracować to mam cichą nadzieję że Ci sie trocje odmieni. Odrazu widać ze oprócz wiedzy akademickiej nie masz w ogóle doświadczenia i praktyki
A ja myślę, że to cooo to studiuje ale pedagogikę i dorabia jako salowa.
Taka jest droga na tych studiach, że siedzi się w książkach, nic w tym bezmyślnego, na konkretne wyedukowanie w wybranej dziedzinie tez jest później czas. Chodzi o to, że ja najpierw napisałam o chorobie wieńcowej, w której stosuje się leki w niektórych rodzajach przewlekle, a ty mi zarzycułeś/łaś, że zawał to się leczy w pracowni hemodynamicznej, a ja wcale zawału na myśli nie miałam, więc zanim zaczniesz zarzucać komuś pozostanie z wiedzą w wiekach wcześniejszych sam przestudiuj odrobinę kardiologii, widzę, że twoja wiedza czysto wikipediowa Xd Chyba nie do końca rozumiesz co piszę, ale jesteś oczywiście bardziej poinformowany kardiologicznie. Naucz się czytać ze zrozumieniem, jeśli chcesz odnosić się do czyichś wypowiedzi.
OZW jest bardziej szerokim pojęciem niż zawał Xd Rodzajem ostrego zespołu wieńcowego jest właśnie zawał.
Naucz sie czytac ze zrozumieniem nikt nie napisał ze zawal jest szerszym pojeciem niz OZW tylko o zawale szeroko pojetym czyli te wszystkie STEMI NSTEMI itd. No ale jak siedzisz bezmyślne w książkach to potem takie kwiatki wypisujesz. O ile nie studiujesz czegos innego a na forum sie tylko dowartosciowujesz
Taka jest droga na tych studiach, że siedzi się w książkach, nic w tym bezmyślnego, na konkretne wyedukowanie w wybranej dziedzinie tez jest później czas. Chodzi o to, że ja najpierw napisałam o chorobie wieńcowej, w której stosuje się leki w niektórych rodzajach przewlekle, a ty mi zarzycułeś/łaś, że zawał to się leczy w pracowni hemodynamicznej, a ja wcale zawału na myśli nie miałam, więc zanim zaczniesz zarzucać komuś pozostanie z wiedzą w wiekach wcześniejszych sam przestudiuj odrobinę kardiologii, widzę, że twoja wiedza czysto wikipediowa Xd Chyba nie do końca rozumiesz co piszę, ale jesteś oczywiście bardziej poinformowany kardiologicznie. Naucz się czytać ze zrozumieniem, jeśli chcesz odnosić się do czyichś wypowiedzi.
Oj no tak pewnie przez tych złych lekarzy średnia wieku wydłuża. Dziwne źle lecza a ludzie żyją coraz dłużej.
Te 90 +są z innej epoki dlatego tego wieku dożyli :) Nie faszerowano ich antybiotykami w dzieciństwie ani chemią w jedzeniu. Dawniej była naturalna selekcja, słaby organizm nie przetrwał, silny ma dzisiaj 90+
Otóż to gościu 09:35. Ludzie z naszego pokolenia umierają w wieku 50+ i takich nekrologów widzę najwięcej. Niestety...
W ostrowcu nie wiem kto się zajmuje takimi rzeczami,ale znam Panią w Lipsku,mam dwójkę dzieci i oby dwoje są przez nią co jakiś czas sprawdzane,i dzięki bogu wszystko zawsze dobrze się kończy,super Pani polecam z całym sercem
gosia napisz mi namiary na ta pania w lipsku na maila bozena1967@op.pl.