Normalnie XVII wiek nic dodać nic ująć jak tak wierzycie tym babkom, znachorkom, wróżkom i innym cudom to po co chodzicie po lekarzach wy dorośli ? Skąd te kolejki w aptekach i u lekarzy ? Boli coś to do baby. Natrze da ziółka i wystarczy. Kobieto opamiętaj się i idź do specjalisty. Poszukaj kogoś sensownego. Już specjaliści byli co dzieci np. zagłodzili. Kobieto nie pomyślałaś że taka babka jak zrobi krzywdę Twojemu dziecku to kto za to odpowie ? Apeluję do Twojego sumienia i zdrowego rozsądku.
Dr kluk w Sandomierzu, tylko ona się poznała na moim dziecku. Zespół napięcia mięśniowego.
Pai Kołodziej,ul zwoleńska, mieszka obok szkoły, w sumie budynek chyba internatu szkolnego. Naprawdę wspaniała osoba i po 2tg straszliwego płaczu, 15wizyt u lekarzy ta pani pomogła w 10min. Pewnie Twoje też schyniete, a piszą tu bzdury ci, co nie mają takich problemów. Na pewno ma tel. stacjonarny więc poszukaj w książce.
U mnie była podobna sytuacja u synka. Płacz był głodny a gdy próbował jeść puszczał smoka i od nowa. Nic nie pomagało. Koleżanka powiedziała mi o tzw schynięciu czyli o delikatnym przesunieciu w stawie. Nie wierzyłam, jednak płacz i cierpienie synka przekonły mnie i pojechałam do p. Zosi do Lipska. Finał zaskakujący. Wzięła syna wymasowała kazała dać jeść. Nie wierzyłam gdy syn złapał smoka i wypił od razu 120ml mleka (miał 5 tyg). Owszem musiał być owinięty na tym barku pieluchą tetrową na jakis czas. W wieku ok 6 mies okazalo się że syn ma napięcie mięśniowe, tym razem od razu odalam się od razu do p. Zosi. Masaż w ciepłej wodzie kilka razy. Po wizycie u lekarza okazało sie że wszystko wróciło do normy. Więc jeśli chodzi o tego typu sprawy to pproponuję p. Zosię z Lipska nie tylko dla dzieci bo pomagarównież dorosłym
Bardzo prosze o namiar na maila
kasiatko90@interia.pl
Zgadzam sie p. Zofia Kołodziej
Nadal uważam , ze termin napięcie mięsniowe , a schynięcie , to dwie rózne rzeczy. Przy napięciu mięsniowym nie spotkałam się z objawem płaczu podczas karmienia.A przeczytałam sporo na ten temat. Objawy są całkiem inne niz przy schynięciu. I nie wiem czemu ale uparcie wraca do mnie obraz zielonej kupki niemowlaka. Moje nie były nigdy schyniete, ale znam kilka przypadków w rodzinie, gdzie miało to miejsce. I zawsze pomagała babka. I co dziwne dla niektórych- te dzieci wyrosły na całkiem sprawne osoby. Zadne z nich nie jest w najmniejszym stopniu kaleka po takim babkowym masażu. (Az sie wierzyc nie chce. (To sarkazm ))
Jestem matką 3 dzieci doroslych i mam juz wnuka i proszę cię sprawdz sobie sama dziecko - rozbierz go połoz najlepiej na stole becik lub kocyk aby mu bylo miękko i sprawdz po tz przekątnej prawa rączka ma dotknąc lewej nozki łokiec i kolanko i na przemiam lewa do prawej jesli podczas tego sprawdzania dziecko płacze to moze byc przychynięte.To musisz go smarowac na dol i do gory na mostku i rowniez tak samo z tylu na pleckach.Po smarowaniu zaloz pieluszkę po przekątnej dasz radę.
ja mialam podobną sytuację zesoim dzieckiem i jak opisuja niektore osoby mozesz sprawdzic sama a pozniej szukac pomocy u masazysty tylko dobrego .