Agenci CBA zakończyli kontrolę oświadczenia majątkowego senatora Platformy Obywatelskiej Kazimierza Kleiny. Jak donosi „Gazeta Gdańska”, polityk w „odręcznej korekcie złożonej 11 listopada 2015 roku, poinformował marszałka Borusewicza, że pomylił się o ok. 2 mln złotych”. Według gazety marszałek pokwitował pismo 30 listopada tamtego roku.
Dodał, że postępowanie jest prowadzone w wyniku zawiadomienia złożonego przez CBA po zakończonej kontroli oświadczeń majątkowych, która trwała od 14 listopada 2017 r. do 14 sierpnia 2018 r. Kontrola objęła oświadczenia złożone za lata 2012-2017.
Jak donosi gazeta, CBA wystąpiło „co najmniej raz do urzędu miejskiego w Łebie z żądaniem udostępnienia określonych informacji dotyczących danin publicznych wynikających z prowadzonej przez żonę senatora, z którą nie ma rozdzielności majątkowej, działalności gospodarczej w branży turystycznej”.
Dalej podano, że Kleina wraz ze swoją żoną są właścicielami ośrodka szkoleniowo-wypoczynkowego. „W oświadczeniu za 2018 rok Kleina podaje, że przychody z pensjonatu sięgnęły 874 tys. zł, a dochód 120 tys. zł. (…) Od 2016 dochody z „Damroki” wzrosły do ponad 0,7 mln zł.
Oj tam o takie szczegóły się czepiacie... przez 8 lat nam tylko szlachetne czesci pleców odpowiadały jak nas PO delikatnie pieściło i jakoś tam było.... dwa w tą czy w tą, co to za różnica dla takiego senatora...
Pewnie, kto by się tam doliczył.
PO takich"biznesmenów" robiących wałki, nazywa ludźmi przedsiębiorczymi. Miał szansę zostać biznesmenem roku gazety wyborczej i otrzymać złotą statuetkę na gali TVNu, a patologia 500+ czepia się go.
Dokładnie 11:23. Ale zapewne będzie walczył o dobre imię i reelekcję:))
A jak tam stodoła/willa, dalej taka droga? A jak tam kamienica? Dalej rozdają ? I nie to żebym bronił jakiegoś senatora czy posła, ale po obu stronach są tacy sami.