Szymon Sternik ma dwa latka i wraz z rodzicami mieszka w gminie Ćmielów. Jak inni chłopcy w jego wieku jest ciekawy świata. Uwielbia bawić się klockami LEGO. Dla swoich najbliższych jest też prawdziwym cudem. Pomimo że przy narodzinach ważył niecałe dwa kilogramy, a chwilę później przeszedł operację na otwartym sercu, dziś uśmiech nie schodzi z jego twarzy. Szymon nie zakończył jednak walki o swoje życie i zdrowie. Jego serduszko słabnie. Potrzebuje specjalistycznej operacji, na której przeprowadzane zdecydowali się lekarze ze Szwajcarii. Zabieg kosztuje niestety 700 000 zł. Teraz każdy z nas może dołożyć swoją cegiełkę do ratowania serduszka Szymona. – Moim największym marzeniem jest to, żeby móc mu kiedyś powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, aby był zdrowy, a nasza determinacja sprawiła, że się udało. Marzę, żeby mógł biegać jak inne dzieci, grać w piłkę i żeby był w życiu szczęśliwy – mówi Paulina Sternik, mama Szymona.