Ostatnio widziałam sesję (ok. 8 rano) na placu zabaw na Ogrodach. Młodzi pokłócili się o wiaderko i łopatkę- żartuję :) Ale sesja w tym miejscu była na serio.
I całe szczęście z wyborem miejsca - wreszcie jakaś odważna para, która zdecydowała się na niekonwencjonalne miejsce pleneru ślubnego.