Kilka dni temu posłowie przegłosowali poprawkę umożliwiającą obcym służbom koordynowanie naszych służb.
Mój kraj taki polski, mój rząd taki polski.
W centralnym porcie lotniczym będą, będziemy tutaj NIKIM. Jak Indianie i Palestyńczycy u siebie.
oferta” Izraelczyków zawierała trzy kwestie. Chcą dostępu w czasie rzeczywistym (tzw. on-line) do danych o przybywających do Polski obywateli krajów Bliskiego Wschodu lub osób pochodzących z tych rejonów, ale posługujących się europejskimi paszportami. A także do informacji polskich służb, co owi goście faktycznie robią w czasie pobytu Polsce.
Druga kwestia dotyczyła właśnie Centralnego Portu Komunikacyjnego, jaki zamierzamy w przyszłości zbudować. Otóż Mosad chce ulokować na nim swoją tajną ekspozyturę, która będzie funkcjonowała najprawdopodobniej pod szyldem jakiejś firmy z branży lotniczej. W tym wypadku dla izraelskich służb liczy się najbardziej dostęp do wszystkich systemów takiego lotniska i możliwość filtrowania pasażerów, jacy będą przez nie przepływali. Przez nasz nowy port będzie przetaczało się rocznie prawie 100 mln pasażerów, oznacza to, że Mosad miałby informacje o owych 100 mln. Taka wiedza ma ogromną wartość.
Trzecia kwestia to oferta podobna do tej, jaką po zamachu z 11 września 2001 r. otrzymaliśmy od Amerykanów i którą wówczas przyjęliśmy. Otóż Izraelczycy też chcą wydzierżawić od nas jakiś ustronny teren do swojej wyłącznej dyspozycji na jakiś czas. Nie ukrywali, że sprawa jest nawet pilna i byliby w stanie za to dobrze zapłacić.
Izraelskie służby wybrały dobry moment na złożenie stronie polskiej propozycji „współpracy”. Nasze obecne relacje z Izraelem nie są najlepsze. Jest tak za sprawą z jednej strony roszczeń wysuwanych przez żydowskie organizacje do majątku po zamordowanych w Holokauście obywatelach Polski żydowskiego pochodzenia, którzy nie zostawili spadkobierców. USA obecnie wspierają tę bezprawną akcję windykacyjną słynną ustawą 447. Z drugiej strony mamy nowelizację ustawy o IPN, która rozpętała burzę wokół Polski – padło wiele niesprawiedliwych zarzutów pod naszym adresem, że jesteśmy antysemitami i braliśmy czynny udział w zagładzie Żydów w czasie II wojny światowej.
W takiej właśnie sytuacji przyjeżdżają do nas szefowie izraelskich służb i składają ofertę współpracy z nami. Powstaje pytanie, czy sami bynajmniej nie stoją za tym, że stworzono okoliczności, które z ich punktu widzenia wykluczają odrzucenie przez Polskę propozycji Izraela. Jeżeli tak się stanie, to zapewne wzrośnie siła ataku medialnego na Polskę, a i roszczenia finansowe zaczną być głośniej artykułowane.
Trzecia kwestia to oferta podobna do tej, jaką po zamachu z 11 września 2001 r. otrzymaliśmy od Amerykanów i którą wówczas przyjęliśmy. Otóż Izraelczycy też chcą wydzierżawić od nas jakiś ustronny teren do swojej wyłącznej dyspozycji na jakiś czas. Nie ukrywali, że sprawa jest nawet pilna i byliby w stanie za to dobrze zapłacić.
Nie brzmi to fajnie_do G z g17;53.Wyglada to na informację raczej prawdziwą. (Tym gorzej dla Polski)
Wniosek:nieważne kto będzie prezyd,jaka koalicja będzie przy władzy to i tak Ktos będzie nas rozgrywal i decydowal
To by było na tyle jeśli kto myśli, że polski rząd jest polski. Nie bez powodu I za PO i teraz w myckach paradują. Goje mają pracować na naród wybrany
Jedyny kandydat, który jasno wypowiada się o WIR i jest przeciwny przymusowym szczepieniom i GMO ... (można posłuchać w innym wywiadzie z Januszem Zagórskim) Potrzebuje zdobyć jeszcze ok 30 tyś podpisów do środy 10 czerwca aby wystartować na wybory prezydenckie. Jeżeli wygrają kandydaci PiS albo PO na prezydenta, będziemy mieć coraz więcej wprowadzanych ograniczeń. Trzaskowski jak i Hołownia, też jest za przymusowymi szczepieniami, to wychowankowie Sorosa.
Żeby tylko przymusowe szczepienia były największym zmartwieniem w obecnej sytuacji.