Mleko z Roberta :D
Mleko się doi od krowy.Prawdziwe krowy widziałem na Dolnym Śląsku na polach się dużo pasło,takie brązowe były.
Cieplutkie mleko prosto od krowy... Połowa ludzkości nie wie o czym mowa :)
Ja przeprowadzam się z blokowiska na wieś, gdzie jeszcze zachowało się kilka krów. Widziałem akcję jak zatrzymuje się samochód przy pasących się krowach i rodzinka z dzieckiem robi sobie fotki z krowami. Brawo ue:)
No. Takie zalatujące jeszcze oborą. Pamiętam z dzieciństwa. Nie znosiłam tego, brrr a babcia we mnie to wymuszała. Najpierw widziałam jak doiła krowę a potem prosto z wiaderka nabierała w kubek... Obrzydziła mi mleko na amen.
Bzdury opowiadacie i jeszcze mi mówisz, że nie mam pojęcia o wsi. U mnie na wsi 15 lat temu w KAŻDYM domu była krowa, świnia, kury, warzywa, owoce itp. i każda rodzina się potrafiła utrzymać, nie było gdzie dorabiać, bo z całej wioski dwóch facetów jeździlo pracować do cementowni. Były rodziny, gdzie była piątka dzieci, obrabiano kilka ha i żyli. Skromnie, ale żyli. Dało się? A dzisiaj? Po wsi jeździ sklep obwoźny z jajkami, z ziemniakami, z warzywami. Krowy na obrazku, świnie to już egzotyczne zwierzęta, a większość ludzi w UK, bądź dojeżdża gdzieś do pracy, żeby było co do garnka włożyć. I ty mi mówisz że nie mam pojęcia o wsi? To przejdź się zapytaj na prawdziwych wsiach (nie podmiejskich sypialniach) dom po domu, czy było to kiedyś opłacalne, a czy teraz jest im lepiej.
Krowy łaciate pasą się w okolicach Chmielowa na łąkach. Też zrobiłam im zdjęcie :)
Niestety jest tak jak piszesz. Mleko kupowane w markecie czy w sklepie osiedlowym pochodzi z takich właśnie przemysłowych hodowli.
2% lub 3,2% a niekiedy 3,5% to zawartość tłuszczu, a nie mleka w mleku. :-)