Gość 19:37 jak mleko będzie świeże chętnie będę brała. Na tym bazarku sami handlarze, kilka razy kupiłam skisniete tylko na zsiadle (nie w upały, w okresie zimowo/wiosennym).
Jeśli miałabym szczerą opinie ze mleko świeże to chętnie kupie, bo na targowice nie mam kiedy chodzic, a tylko tam udało mi się kupić świeże i nie rozcienczane mleko.
Zastanowię się, bo dla dwóch osób to bez sensu jechać, a do Ostrowca mam 20 km. Mleko przebadane pod kątem grużlicy, obecnie lekarze weterynarii są tacy szczegółowi żeby nie powiedzieć dokuczliwi, że na wszystko trzeba mieć badania. W dodatku woda do pojenia też musi być odpowiednia. Człowiek się byle jakiej napije ale krowa już nie, śmieszne. To samo z karmą. A co do handlarzy na bazarku to nie prawda. Jak już jestem w Ostrowcu na bazarze robię zakupy u takiego co ma tylko swój towar. To mój były sąsiad i wiem, że nie kłamie. Zresztą jak wracam w rodzinne strony to widzę jego pola i co na nich rośnie.
Zapomniałem dodać , że handlarzy jest też cała masa.
No właśnie i w większości wcale się nie wie co się kupuje. Inaczej jak się kogoś zna i widzi jego pole jak to napisałeś. Jak widzę czasem krowy na polu zaniedbane, z brudnymi wymionami to wiem, że od takiego " gospodarza " to bym nic nie kupiła. Tu też nie jest łatwo znaleźć solidnego dostawcę.
Mleko i cielęcina. Te dwa "produkty" są ze sobą ściśle powiązane. Nie ma mleka bez cielęciny.
http://rebelianci.org/488534
Mleko się bierze z gruczołu mlecznego
Wiadomo teraz co powoduje choroby.Przeczytajcie cały link do końca z 11:55
Tak w kółko ekpolatowana jest krowa w przemysle mlecznym, gwałt, ciąza dwa razy do roku, zabranie dziecka po wielu miesiacach ciazy i kolejnego i kolejnego , dojenie i dokarmianie hormonami wzrostu na wieksza mlecznosc. Po 5-7 latach wykonczona do kresu oddawana jest do rzezni na brutalny mord. Taki pokarm podaje sie dzieciom, czystym energetycznie. Kazdy lodzik, shake czy jogurcik okupiony jest strasznym cierpniem matki i dziecka, krowa ma mleko tylko wtedy kiedy ma swoje krowie dziecko. Krowy sa wspaniałymi matkami , wiedziałas o tym ? Jestes matką ? Pomyśl o tym troche co robisz , chociaz troche. Zdecydowac mozna róznie, mozna np kupowac mleko tylko ze sprawdzonych miejsc gdzie hodowla nie jest przemyslowa . Twoje pieniadze to ich najwieksze zyczenie , nie finansuj okrucienstwa i cierpienia , to wraca.
Nie potrzebujemy mleka odzwierzecego, duzo zdrowsze i smaczniejsze jest mleko roslinne, rownie tłuste i pyszne (jak np z nerkowcow czy migdałow) .
A to ciekawe. Pamiętam, że dziadkowie mieli 2 krówki, które cieliły się sporadycznie w ciągu swojego długiego życia (wynikało to z ich naturalnej potrzeby nie z przyczyn hodowlanych), karmione były naturalnie, czyli siano, pasza ze swojego zboża, ziemniaki itd. I nie miały deficytu mleka, dojone były codziennie 2 razy dziennie przez cały rok.
Z kartonu lub butelki takich rzeczy nie wiecie ???
Z KARTONU/ BUTELKI