Niestety chleb na wagę już bywa świeży bardzo rzadko. Ciągłe zmiany personelu. Nikt nic nie wie i wszyscy ciągle się uczą. Ciastka obeschnięte i wszystkie na jedno kopyto. Bułki małe i niewyrośnięte kamyki.
Bardzo szkoda tej firmy. Kiedyś rodzinna tradycja, teraz marketingowa papka.
Czy tak jest wszędzie, czy tylko na Kol. Robotniczej?
Raczej wszędzie. Na Rosochach też ciągła rotacja personelu.
W ZŁoty Kłosie tak samo - chleb ten po 1.59 tragedia i na drugi dzień czerstwe trociny
Nie na darmo chyba skalskiego nie ma już w biedronce
Popieram tandectwo, wszystko czerstwe
Kupowałem dzieciom omlety, kokosanki , teraz tego nie robi. Za to jakies badziewne wymyslne kostki . Dzieciom tego nie kupuje bo nawet nie chca. Idą gdzie indziej po kokosanki.A u Skalskiego smakuje mi wiedenski tylko.To jest Ostrowiec i jak widze te cuda wydekorowane to sam nie wiem jak sie za to zabrac. A tradycyjnie posypac jakimis groszkami i juz wygląda jak domowe i chec wieksza zeby kupic. No ja tak mam.
Nikt nas do kupowania tam nie zmusza. Są rzeczy dobre w Skalskim, ale chleb średni. Kupuję z Waśniowa ale paluchy ze szpinakiem i precle moje dzieci wcinają i nie chcą z innej piekarni.
jak ktos zamiast uzywac do produkcji mąki używa gotowych mieszanek z polepszaczami to dziwicie sie, ze wyroby marnej jakosci?
A która piekarnia używa mąki bez polepszaczy??? Z tego co słyszałem muszą wszystkie.
Być może muszą z tego powodu, że chceta duże i tanio, to teraz żryj to jeden z drugim. Smacznego. To był Wasz wybór klienci.
W tym momencie tylko piekarnia "Tartaruga" na rondzie na końcu ulicy Długiej, nie ma wcale polepszaczy, chleb fantastyczny taki jak kiedyś na naturalnym zakwasie. Poleży trzy, cztery dni spokojnie, a jak się zeschnie to pycha wrzucić do żurku, nic się nie zmarnuje, mają bagietki(jak mini chlebek)-ciężkie, chlebek razowy i zwykły o dwóch wielkościach. Ja osobiście bardzo polecam, bo zero chemii, a struktura dziurowata extra, widać że ciasto samo wyrasta. Warto pojechać trochę dalej i zjeść coś porządnego co jemy na codzień.
HAHAHA chleb z robalami myślałam że państwo właściciele nie odważycie się tego reklamować, a jednak. Omijam szerokim łukiem po tym co zobaczyłam w chlebie, ale jak widzę nie tylko ja. Na szczęście nie było mojego męża bo zrobił by wam niezłą awanturę, ja nie mam na to czasu chleb do kosza i zmiana sklepu. Aż się prosi o sanepid. Nowa piekarnia i od razu taki skandal.
Ale to prawda brakuje w Ostrowcu prawdziwego chleba bez polepszaczy (robaków). Ludzie napiszcie gdzie można kupić dobre pieczywo nie chce mi się piec samej.
A ja spotykałam się wielokrotnie ze źle wymieszanym chlebem. Warstwy mąki.
A Wy po chleb idziecie i bułki do piekarni czy na spotkania towarzyskie że Wam nowi pracownicy przeszkadzają? To nie te czasy ze do sklepu sie idzie z Panią Miecią porozmawiać... dziwić się że w mieście pracy dla ludzi nie ma jak rotacja i nowi pracownicy przeszkadzają.
tak to prawda .do pana skalskiego juz nie ma poco isc.skandaliczna sprawa.ja juz nic tam nie kupuje.poprostu nie ma co kupic.a skandalem sa mikolaki lub gwazdki piernikowe cena?5.99 zl. slandalllllllll.
Rotacja to jest zazwyczaj tam, gdzie źle się dzieje Pola 1989. Mnie nie przeszkadzają nowi pracownicy, jednak jeśli tak się zmieniają to dla mnie znak że coś nie tak i wybieram inną piekarnię. Proste.
Jak jest duża rotacja w takim sklepie to się długo robi zakupy. Ciągle zmieniani pracownicy nie znają asortymentu - a jest duży. Nie wiedzą jaki jest skład ciast. Nie potrafią powiedzieć, które zawierają alergeny. Nie potrafią pomóc w wyborze, bo nie wiedzą masy innych rzeczy. i.t.p.