Bo PIS nie toleruje takich wybryków.
Pis nie toleruje takich wybryków? A tu tyle obrońców heh
Sugerujesz, że to działacze PIS 13:20 ? Nie przesadzaj. Poza tym, nikt nie broni tego człowieka. Tu chodzi o to, że dopóki nie ma wyroku sądu należy domniemywać, że jest niewinny. Jednak już sam fakt, że stawiane są zarzuty dyskryminuje kogoś takiego w szeregach partii i dlatego wyleciał. PIS się w tańcu nie pie..li jak PO czy inne tego typu twory. Nazwa jednak zobowiązuje.
14:10. Bo najłatwiej wyrzucić za burtę drobne płotki, aby grube ryby mogły dryfować dalej w glorii i chwale sprawiedliwych.
Ta Gazeta dawno przestała być gazeta czytelników, jeżeli kiedykolwiek była. Słabo się sprzedaje, utrzymuje się z reklamodawców.
Skoro mało się sprzedaje to znaczy, że reklama nie spełnia swojego zadania i reklamodawca wyrzuca pieniądze podatnika w błoto.
Z tą niestrawnością to im się udało :-)
Ma takie dofinansowanie z um, że żadni reklamodawcy, żadna sprzedaż nie jest im potrzebna, żeby czuć się jak pączki w maśle.
Zmieni się władza w Ostrowcu to ta gadzinówka padnie.
Dla mnie hitem jest ten fragment:
I jeszcze jedno – przepis art. 43 Prawa prasowego stanowi, że ten, kto używa przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia dziennikarza do opublikowania lub zaniechania opublikowania materiału prasowego albo do podjęcia lub zaniechania interwencji prasowej – podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Jeśli ktoś wymuszał na „ich” dziennikarzach takie działania to powinni złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, a nie rozpisywać się i wyrywać z kontekstu jednego artkułu z Prawa prasowego.
Zastanawia mnie też ten zachowawczy podpis: Redakcja Gazety Ostrowieckiej. To znaczy kto? Konkretnie. Każdy dziennikarz ponosi odpowiedzialność za artykuł, którego jest twórcą. W tym wypadku także powinien podpisać się z imienia i nazwiska. Skoro pisząc o nowym markecie mogą podpisywać się z imienia i nazwiska, dlaczego nie robią tego w przypadku ostatniego tekstu ze strony 3 czy zacytowanego powyżej felietonu/artykułu? Nie wiem jak to nawet określić i skategoryzować.
Dokładnie, gościu z 14:57. Mnie też zastawiania do kogo to jest adresowane. W tekście pojawiają się "niektórzy nasi adwersarze", czyli kto?
Autor wątku wprowadził Internautów w błąd twierdząc, że ostatnie zdania artykułu są prywatną opinią jego autorów.
Otóż, ostatnie zdania, w tym to ostatnie - o kopaniu dołków i wpadaniu w nie, są cytatem stanowiska Klubu Radnych KWW Jarosława Wilczyńskego, które w dniu 15 stycznia (zapewne 2021 r., a nie jak podano 2020 r.) redakcja otrzymała od przewodniczący tego klubu Mariusza Łaty.
Tak więc wiadomo, komu zależało na nagłośnieniu tej sprawy , tylko nie wiadomo, kto wykopał dołek i kto ostatecznie w niego wpadnie.
P
Cytat musi być wyraźnie zaznaczony. Jeżeli w cytacie znajduje się inny cytat - to też należy to w odpowiedni sposób zaznaczyć.
*przewodniczącego
P
Co to za KWW Jarosława Wilczyńskiego ?
Oczywiście Jarosława Górczyńskiego. Dzięki za uważne czytanie.
Nie zmienia to jednak nadyżycia autora tego wątku, o którym wcześniej pisałem.
P
Kim jest Jarosław Wilczyński? Bo chyba nie aktualnym prezydentem Ostrowca. W papierowej wersji gazety ostatnie zdanie nie jest ani wzięte w cudzysłów, ani oznaczone jako cytaty z czyjejkolwiek wypowiedzi, co pozwala sugerować, że jest to prywatna opinia autorów, którzy nie podpisali się z imienia i nazwiska.
W papierowej wersji artykuł kończy się kropką poprzedzoną cudzysłowem ('zamykającym'). Cudzusłow 'otwierający' jest cztery, długie zdania wczaśniej, poprzedzony: "Oto jego treść:" (tj. stanowiska Klubu Radnych KWW Jarosława Górczyńskiego).
Tak więc nic tu nie pozwala nic sugerować, bo przed podaną treścią oświadczenia, jest ono dokładnie zasygnalizowane: co, kto, kiedy.
P