Dla prowadzących działalność gospodarczą składka zdrowotna będzie wynosić 9% z 75% płacy minimalnej, czyli około 310 zł miesięcznie, natomiast dla emerytów i osób pracujących będzie na obecnych warunkach, czyli 9 proc. od dochodu. Wystarczy, że ktoś ma dochód brutto 4,0 tyś. zł, to jego składka wyniesie 360,- zł, a przy każdej wyższej kwocie więcej. Czy emeryci swoją długoletnią pracą i płaconymi składkami, nie odłożyli sobie na godny dostęp do leczenia, że trzeba im teraz "dowalić" wyższą składką?
Witamy w nowej, uśmiechnietej Polsce
A pracujący na etatach niech nie marudzą, bo wcześniej płacili pisowską, zamordystyczną składkę na NFZ, a teraz będą płacić składkę "uśmiechniętą".
Cieszycie sie, prawda ?
PiS nie lubił przedsiębiorców.
Poza tym nie zrozumiałeś artykułu.
13:27 - Nie bij, wytłumacz... :)
13:25 Tusk nigdy nie lubił zwykłych ludzi. Oni potrzebni mu byli tylko do wyborów. On lubi biznesmenów i o nich dba. Uczciwie było za PIS. No ale jak to żeby tak ktoś od 1 mln. dochodu płacił 9% składki zdrowotnej.
Wiadomo, ze bogaty idzie do znajomego lekarza, najczęściej ordynatora, który robi mu po godzinach badania jakie chce bez kolejki na NFZ, a biedny musi czekać na takie same badania rok. Popierajcie dalej tego beżowego .....
Za kurdupla też nie obyło się bez kolejek, bo ja po 2 latach czekania dopiero teraz mam zabiegi fizjoterapeutyczne, a w międzyczasie aby móc się jako-tako poruszać zmuszony byłem korzystać co pół roku i płacić z własnej kieszeni. Natomiast do "naczyniowca" na NFZ mam wyznaczoną wizytę po 1,5 roku czekania dopiero na listopad tego roku. tAK WIĘC NIE MA CO ZACHWALAĆ, ŻE TAK DOBRZE BVYŁO ZA POPRZEDNIEGO RZĄDU.
Chyba nikt nie zaprzeczy, że nie łupią emerytów, którzy płacą podatek od już wcześniej opodatkowanej emerytury.